Były premier Tajlandii i miliarder Thaksin Shinawatra będzie wkrótce zwolniony warunkowo z więzienia - powiadomił we wtorek obecny szef rządu Srettha Thavisin. Latem 2023 roku sąd skazał Thaksina na osiem lat więzienia za nadużycie władzy i malwersacje. Tydzień później król Rama X złagodził wyrok do 12 miesięcy.
Thaksin był premierem przez wiele lat i zrobił przez ten czas dla kraju dużo dobrych rzeczy. Po wyjściu na wolność będzie normalnym obywatelem - powiedział dziennikarzom premier Srettha, także biznesmen i sojusznik rodziny Thaksina.
Były premier, mający opinię populistycznego polityka, był pozbawiony wolności przez sześć miesięcy, ale spędził je w szpitalu więziennym.
Thaksin objął funkcję premiera w 2001 r. i sprawował ją do 2006 r., kiedy to został obalony w wyniku zamachu stanu. Kilka lat później uciekł z Tajlandii. Pozostał jednak aktywny w polityce, pojawiał się online na wiecach wspieranych przez siebie ugrupowań i w ten sposób komunikował się też ze swoimi zwolennikami.
Wrócił do kraju w sierpniu ubiegłego roku po 15 latach pobytu na emigracji. Tajlandzkie media relacjonowały na żywo jego przybycie do kraju.
Thaksin powinien odzyskać wolność po 18 lutego. Pomimo to może jednak zostać ponownie zatrzymany, ponieważ prokuratorzy rozważają postawienie politykowi zarzutów za obrazę monarchii, do czego miało dojść w 2015 roku.
Ubiegłoroczny powrót Thaksina do Tajlandii zbiegł się w czasie z wyborem jego sojusznika i politycznego nowicjusza Sretthy na premiera. Przyczyniło się to do spekulacji, że oba wydarzenia były częścią zakulisowego porozumienia między Thaksinem a jego przeciwnikami politycznymi, należącymi do rojalistyczno-wojskowych elit kraju - pisze agencja Reutera. Sojusznicy Thaksina zaprzeczyli tym doniesieniom.