Polska delegacja z prezydentem na czele poleciała do Chicago na szczyt NATO samolotem rejsowym. Polskie VIP-y nie mają na wyłączność maszyny, która pokonałaby Atlantyk. Bilet na rozkładowy rejs kupił dla siebie także premier Belgii - co wywołało w tym kraju burzę komentarzy. Okazało się, że premier leciał osobno, a ministrowie - osobno.

REKLAMA

W Belgii burza z powodu lotu premiera liniami rejsowymi do Chicago na szczyt NATO. Premier Elio di Rupo nie poleciał z resztą delegacji wojskowym Airbusem (Airbus A330), bo jak tłumaczył cierpi na bóle kręgosłupa, a samolot rejsowy ma wygodniejsze siedzenia w klasie biznesowej. W dodatku wyleciał dzień wcześniej, bo chciał wypocząć. Chciałem być w superformie - tłumaczył. To tłumaczenie rozwścieczyło opozycję, która wytyka mu, że w dobie kryzysu naraża społeczeństwo na dodatkowe wydatki. Tym bardziej, że rządowy samolot, w którym lecieli między innymi minister obrony i minister spraw zagranicznych, był prawie pusty.

Zarzuca się premierowi także, że chciał tylko na sobie skupić uwagę mediów, odłączając się od "rządowego ogona". I w końcu krytykowany jest za to, że wprowadził zamieszanie, także utrudniając ochronę delegacji. Premier krytyką wyraźnie się przejął, bo zapowiedział, że wracać będzie z całą delegacją.

O tarczy i Afganistanie

25. szczyt NATO rozpoczął się wczoraj w Chicago rozpoczyna się w niedzielę 25. szczyt NATO. Biorą w nim udział szefowie państw i rządów z 50 krajów - oprócz 28 członków sojuszu także przedstawiciele krajów partnerskich i współpracujących z Sojuszem.

Tematy szczytu to: koniec misji w Afganistanie i sposób, w jaki sojusznicy mają udzielać pomocy władzom afgańskim po zakończeniu misji ISAF w roku 2014; ogłoszenie gotowości pierwszego etapu systemu obrony przeciwrakietowej; projekt obserwacji terenu z powietrza (AGS); partnerstwa NATO oraz inicjatywa smart defence - łączenia specjalności i możliwości budżetowych poszczególnych krajów w celu zwiększenia możliwości całego sojuszu.

Polskiej delegacji przewodniczy prezydent Bronisław Komorowski. Towarzyszą mu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i szef MON Tomasz Siemoniak.