Brytyjskie władze oficjalnie przyznały, że prowadzą śledztwo w sprawie zamachów terrorystycznych w Bombaju. Według informacji indyjskich służb, kilku terrorystów mogło legitymować się brytyjskimi paszportami.

REKLAMA

Brytyjski kontrwywiad sprawdza doniesienia, jakoby siedmiu terrorystów pochodziło z Wielkiej Brytanii. Mowa tu o trzech różnych miastach: Leeds, Bradford i Hartlepool. Mieszkają w nich setki tysięcy imigrantów z subkontynentu indyjskiego. Dwaj inni zamachowcy to ponoć Pakistańczycy, którzy wychwali się na Wyspach.

Zdaniem brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych za wcześnie na wyciąganie definitywnych wniosków. Brytyjskie służby czekają teraz na otrzymanie pełnych informacji od strony indyjskiej. W ustaleniu, czy w zamachu uczestniczyli obywatele Wielkiej Brytanii pomogą także Brytyjczycy, którzy byli zakładnikami w obu zaatakowanych przez terrorystów hotelach.

W zamachach zginęło 195 osób, a prawie trzysta zostało rannych. Ostatnie starcia z terrorystami zakończyły się nad ranem. Antyterroryści zabili w hotelu Taj-Mahal trzech zamachowców.