Brytyjski kontrwywiad próbował zwerbować Michaela Adebolajo, jednego ze sprawców brutalnego zabójstwa brytyjskiego żołnierza w Londynie - powiedział w rozmowie z BBC znajomy zamachowca. Mężczyzna nie zdecydował się na współpracę z MI5. Rzekomo skarżył się, że funkcjonariusze tej służby nękają go.
Według 28-letniego Abu Nusajbaha, który przyjaźni się z Adebolajo od 2002 roku, zabójca żołnierza dostał propozycję współpracy z MI5 pół roku temu, po powrocie z Kenii. Brytyjski kontrwywiad chciał się dowiedzieć, czy zna on pewne osoby - relacjonował Nusajbaha w rozmowie z BBC. Gdy powiedział im, że nie zna tych ludzi, zapytali się, czy nie chciałby dla nich pracować - dodał. Po udzieleniu wywiadu został zatrzymany. Na razie jego informacji nie komentuje brytyjski rząd czy przedstawiciele kontrwywiadu.
Urodzony w Wielkiej Brytanii Nigeryjczyk Michael Adebolajo został zidentyfikowany jako jeden ze sprawców brutalnego zabójstwa, do którego doszło w środę w Londynie. Razem z 22-letnim Michaelem Adebowale odebrał życie 25-letniemu żołnierzowi Lee Rigby’emu. Mężczyźni zaatakowali go niedaleko koszar artylerii w Woolwich. Najpierw potrącili żołnierza samochodem, a później brutalnie zabili go używając tasaka i noża. Według świadków, mieli przy tym wznosić okrzyki "Allah akbar" - "Bóg jest wielki".
Obydwaj zamachowcy są ranni. Przebywają w osobnych szpitalach. Według policji ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
(mn)