Brytyjczycy są coraz bardziej sceptyczni wobec idei funkcjonowania monarchii. Takie wnioski można wyciągnąć z badania, które przeprowadzono na Wyspach. Wyniki sondażu pojawiają się w najmniej korzystnym dla rodziny królewskiej momencie, bo zaledwie na tydzień przed koronacją Karola III.
Tylko 3 na 10 badanych osób uważa, że monarchia ma znacznie. To wyniku najnowszego sondażu, jaki ukazał się w Wielkiej Brytanii na tydzień przed koronacją Karola III. Badanie przeprowadzono na grupie ponad 6,5 tys. osób.
Jeszcze nigdy w okresie, gdy przeprowadza się badania opinii publicznej, poparcie dla monarchii brytyjskiej nie było tak niskie. 45 proc. ankietowanych uważa wręcz, że król nie ma znaczenia, a sama monarchia powinna zostać zniesiona.
Zwłaszcza młodzi ludzie mogą zacząć zadawać pytania: właściwie po co podatnicy łożą na tę pompę i na te bogactwa - zauważa dr Michał Garapich, pracujący na uniwersytecie w Londynie.
Podobną ankietę zorganizowano z okazji platynowego jubileuszu królowej Elżbiety II, który odbywał się w 2022 roku. Wówczas odpowiedzi ankietowanych były dużo bardziej przychylne monarchii.
Generalnie daje się zauważyć wyraźny spadkowy trend w społeczeństwie brytyjskim, które z coraz mniejszym sentymentem spogląda w kierunku Pałacu Buckingham.
Trzy dni potrwają wszystkie uroczystości związane z koronacją Karola III. Główna ceremonia odbędzie się 6 maja, gdy król z królową Kamilą przejadą w uroczystej procesji z Pałacu Buckingham do Opactwa Westminsterskiego. O godzinie 11 rozpocznie się tam właściwa część przekazania Karolowi III insygniów władzy i namaszczenie go na monarchę.
Obserwatorzy są zgodni, że wydarzenia takie jak koronacja czy śluby ważnych osobistości zaliczanych do rodziny królewskiej powodują chwilowy wzrost zwolenników monarchii. Można więc spodziewać się, że wydarzenia z 6 maja ponownie spowodują, że Brytyjczycy przychylniej spojrzą na swoich władców. Wiele wskazuje jednak na to, że nawet zakochani - wydawałoby się - w swojej tradycji Wyspiarze, powoli zaczynają odczuwać znużenie.