Prezydent Panamy Raul Mulino obiecał zakończenie udziału kraju w chińskim projekcie Pasa i Drogi, lecz wykluczył oddanie kontroli nad Kanałem Panamskim Stanom Zjednoczonym. Takie rozwiązanie jest jednak nie do zaakceptowania – przekazał prezydentowi sekretarz stanu USA Marco Rubio podczas wizyty w tym kraju.
"Sekretarz Rubio poinformował prezydenta Mulino i ministra spraw zagranicznych Martineza-Achę, że prezydent Trump wstępnie ustalił, iż obecna pozycja wpływów i kontroli Komunistycznej Partii Chin nad obszarem Kanału Panamskiego stanowi zagrożenie dla kanału i stanowi naruszenie traktatu dotyczącego stałej neutralności i eksploatacji Kanału Panamskiego" - napisał Departament Stanu w komunikacie po zakończeniu rozmów
Rubio stwierdził, że stan ten jest "nie do przyjęcia" i zagroził, że "w przypadku braku natychmiastowych zmian Stany Zjednoczone będą musiały podjąć środki niezbędne do ochrony swoich praw wynikających z Traktatu".
Mimo wszystko nowy szef dyplomacji USA wyraził wdzięczność za "konstruktywne" rozmowy oraz za działania Panamy na rzecz zmniejszenia migracji przez przesmyk Darien, który jest kluczową częścią szlaku migracyjnego do Ameryki.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Rubio prezydent Panamy poinformował, że może przedterminowo zakończyć porozumienie z Chinami w sprawie udziału w chińskim projekcie infrastrukturalnym Pasa i Drogi, do którego jego kraj przystąpił 2018 roku, podczas kadencji prezydenta Juana Carlosa Vareli.
Mulino zaoferował także, że Panama może przyjąć deportowanych z USA migrantów z innych krajów, jednak - jak zaznaczył - Stany Zjednoczone będą musiały za to zapłacić.
Jednocześnie wykluczył możliwość powrotu kanału pod kontrolę USA, twierdząc, że panamska suwerenność nad przeprawą "nie podlega debacie". Zaprezentowaliśmy możliwość, by nasze zespoły techniczne wyjaśniły wszystko, co trzeba zrobić - powiedział Mulino. Dodał też, że liczy na spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem.
Jeszcze przed wylotem Rubia do Panamy Trump zapowiadał jednak, że USA "odzyskają" Kanał Panamski.