Jest stanowcza odpowiedź Chin na obowiązujące od wtorku 10-proc. taryfy USA na towary z tego kraju. Chińskie ministerstwo finansów zapowiedziało nałożenie od 10 marca ceł w wysokości od 10 do 15 proc. na import produktów rolno-spożywczych ze Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA

Resort przekazał w komunikacie, że od 10 marca cła w wysokości 15 proc. obejmą import m.in. drobiu, pszenicy, kukurydzy i bawełny. Cła w wysokości 10 proc. będą doliczane do sprowadzanych z USA: sorga, soi, wieprzowiny, wołowiny, owoców, warzyw, nabiału.

Jednocześnie ministerstwo handlu poinformowało o złożeniu skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w związku z objęciem przez USA chińskiego importu "jednostronnymi środkami celnymi".

Pekin poinformował też o objęciu 25 amerykańskich firm ograniczeniami eksportowymi i inwestycyjnymi w związku z - jak uzasadniło - zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego Chin. Na listę niewiarygodnych podmiotów trafiło 10 przedsiębiorstw, które "mimo sprzeciwu Chin (...) uczestniczyły w sprzedaży broni na Tajwan (...)" - przekazało ministerstwo handlu.

Zakazem importu objęto np. firmę Illumina, produkującą m.in. aparaty do sekwencjonowania DNA. Jak informuje Reuters, chiński rynek odpowiadał za 7 proc. sprzedaży tej spółki.

Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Lin Jian oświadczył, że rząd w Pekinie "będzie grać do końca, jeśli Stany Zjednoczone chcą prowadzić wojnę handlową lub celną".

Amerykańskie cła na towary z Meksyku, Kanady i Chin

O północy czasu lokalnego w nocy z poniedziałku na wtorek weszły w życie 25-proc. cła na wszystkie towary sprowadzane do USA z Meksyku i Kanady - z wyjątkiem kanadyjskiej ropy naftowej i powiązanych produktów, które zostały objęte 10-proc. podatkiem.

Ponadto stawka ceł na towary z Chin została zwiększona z 10 proc. nałożonych miesiąc temu do 20 proc.

Według ekonomisty Scotta Lincicome z think tanku Cato Institute jest to jedna z największych jednorocznych podwyżek podatków w historii USA, wynosząca ok. 360 mld dol. Kanada, Meksyk i Chiny są trzema największymi partnerami handlowymi USA.

Oficjalnym powodem wprowadzenia ceł jest chęć walki z przemytem fentanylu. Chińskie władze we wtorkowych oświadczeniach podkreśliły, że "przyczyna problemu leży w samych Stanach Zjednoczonych", a cła ich nie rozwiążą.