Sekretarz stanu USA Antony Blinken potwierdził, że prezydenci USA i Rosji Joe Biden i Władimir Putin "prawdopodobnie" będą rozmawiać ze sobą "w najbliższej przyszłości". Wcześniej możliwość zorganizowania takiego spotkania zapowiadało MSZ Rosji.
Według Blinkena, który przebywa w Sztokholmie na spotkaniu Rady Ministerialnej OBWE, Biden i Putin mają do omówienia przede wszystkim kwestię eskalacji napięć przy zachodniej granicy Ukrainy.
"Jest prawdopodobne, że prezydenci będą rozmawiać ze sobą bezpośrednio w najbliższej przyszłości" - powiedział Blinken na konferencji prasowej w Sztokholmie.
Wcześniej wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow na antenie państwowej telewizji także zapowiedział, że w najbliższych dniach może dojść do spotkania Putina z Bidenem.
Riabkow podkreślił, że nie ustalono jeszcze daty spotkania, bowiem trudno jest znaleźć wspólny termin w kalendarzach obu prezydentów. Zaznaczył jednak, że "kontakt jest bardzo potrzebny, bowiem mamy mnożące się problemy".
"Jedyny obszar, w którym jest poprawa naszych relacji, to układ START, w ramach którego zaczyna się normalna praca. Prezydenci jednak muszą dać impuls nam i swoim zespołom, aby posunąć się dalej w innych kwestiach. Sytuacja w Europie jest bardzo niepokojąca" - powiedział Riabkow.
Jedyne jak do tej pory spotkanie Bidena i Putina odbyło się w połowie czerwca w Genewie.