Ponad 400 osób zginęło po zawaleniu się w ubiegłym tygodniu fabryki odzieży w pobliżu stolicy Bangladeszu. Blisko 150 osób uznaje się nadal za zaginione - poinformowała policja.

REKLAMA

Spod gruzów wydobyto do dziś 399 ciał; troje spośród uratowanych wcześniej osób zmarło w szpitalu. Liczba ofiar tego najtragiczniejszego wypadku przemysłowego w historii Bangladeszu sięgnęła 402.

Budynek na przedmieściach stolicy, Dhaki, zawalił się tydzień temu. Większość ofiar to kobiety, które były zatrudnione w szwalniach mieszczących się w kompleksie Rana Plaza. Znajdowały się w nim cztery zakłady odzieżowe, bank i wiele sklepów.

Źródła wojskowe zbliżone do operacji ratunkowej podały, że wciąż nie wiadomo, jaki będzie ostateczny bilans.

Budynki w gęsto zaludnionej stolicy Bangladeszu powstają często bez pozwolenia; wiele z nich nie spełnia norm budowlanych.