Białoruski resort obrony poinformował o wręczeniu noty protestu attaché wojskowemu Ukrainy w związku z incydentem, do jakiego miało dojść 4 grudnia. W sobotę straż graniczna Białorusi podała, że ukraiński śmigłowiec Mi-8 naruszył granicę powietrzną państwa.

REKLAMA

"5 grudnia do departamentu współpracy międzynarodowej ministerstwa obrony był wezwany attaché wojskowy przy ambasadzie Ukrainy na Białorusi, któremu wręczono notę protestu w związku z coraz częstszymi przypadkami naruszenia granicy Białorusi w przestrzeni powietrznej. Przyczyną było naruszenie granicy 4 grudnia przez ukraiński śmigłowiec Mi-8 w okolicach miejscowości Nowa Rudnia" - podano w komunikacie ministerstwa obrony.

W sobotę białoruska straż graniczna oświadczyła, że podczas ćwiczenia przeprowadzanego na Ukrainie śmigłowiec wojskowy Mi-8 na wysokości ok. 100 m "przekroczył granicę i wleciał w głąb terytorium Białorusi do 1 km". Strona ukraińska zapewniła, że informacje te "nie odpowiadają rzeczywistości".

Jak dodano, strona ukraińska niejednokrotnie podkreślała, że w ramach wzmacniania granicy i operacji "Polesie" w celu monitorowania granicy będzie aktywnie wykorzystywać lotnictwo i drony. Również w sobotę wykorzystywano lotnictwo - zaznaczono. "Podczas lotów i wykonywania zadań nie było naruszeń ze strony załóg statków powietrznych, w tym - nie dopuszczono się naruszenia przestrzeni powietrznej sąsiedniego kraju" - napisano w oświadczeniu opublikowanym przez ukraińską straż graniczną.