Wiele włoskich miast z zakazem odpalania petard, ale tylko na papierze. W Hiszpanii świętowanie będzie odbywało się głównie w turystycznych kurortach. Uczestnicy zabawy nowy rok przywitają m.in. jedząc winogrono na szczęście. We Francji porządku będzie pilnowało 90 tys. mundurowych. Dziś na portalu RMF24 sprawdzamy, jak będzie wyglądała sylwestrowa noc w europejskich krajach.
Władze Rzymu wprowadziły zakaz odpalania petard i innych materiałów pirotechnicznych od niedzieli 31 grudnia do 6 stycznia włącznie. W rozporządzeniu burmistrza Roberto Gualtieriego wyjątek uczyniono dla spektakli z użyciem fajerwerków przygotowanych przez upoważnione do tego osoby. W Wiecznym Mieście zakaz petard obowiązuje kolejny rok z rzędu, ale pozostaje na papierze. W noc sylwestrową w stolicy Włoch i tak będzie słychać eksplozje i kanonady.
Zakaz odpalania materiałów pirotechnicznych w tym petard i rac wprowadzono także w rejonie masowych uroczystości w Neapolu. Chodzi tu m.in. o nadmorską promenadę, gdzie powitanie nowego roku jest najhuczniejsze. Ponadto ze względów bezpieczeństwa do poniedziałku obowiązywać będzie zakaz sprzedaży i konsumpcji napojów w opakowaniach szklanych, ze sztywnego plastiku i w puszkach.
W mieście Caserta niedaleko Neapolu władze także zabroniły odpalania petard. Na podobny krok zdecydowały się władze Florencji. Zakaz odpalania materiałów pirotechnicznych oraz sprzedaży na wynos i konsumpcji napojów w szklanych butelkach na ulicach i placach obowiązuje do 7 stycznia. Za złamanie obostrzeń grozi do 500 euro kary. Użycia fajerwerków zakazano także w innych miastach w Toskanii, w tym w Livorno i Sienie.
Co roku policja konfiskuje w tych dniach we Włoszech setki kilogramów nielegalnych petard i rac, sprzedawanych bez atestu.
W kurorcie Benidorm w hiszpańskiej Walencji wszystko jest już gotowe do wielkiej imprezy noworocznej. Według radnej Marilo Cebreros, w zabawie sylwestrowej na plaży Levante weźmie udział ok. 10 tys. turystów krajowych i zagranicznych. Rezerwacje w hotelach oferujących kolację i zabawę zbliżają się do 90 proc.
Sześć ekranów LED - jeden na scenie i pięć na plaży - ma transmitować dwanaście uderzeń zegara o północy w Hiszpanii i po raz pierwszy także godzinę później w połączeniu z telewizją brytyjską przekazującą dźwięk dzwonów z wieży zegarowej Big Bena w Londynie.
Coraz więcej Brytyjczyków odwiedza Benidorm, aby pożegnać stary rok - wyjaśniła Cebreros.
Wielka fiesta na wybrzeżu z występami trzech lokalnych didżejów rozpocznie się o godz. 19 w niedzielę i potrwa do świtu 1 stycznia. Lokale rozrywkowe na plaży rozdadzą turystom winogrona i upominki, a następnie rozpocznie się wielkie widowisko łączące w synchronizowany sposób muzykę i fajerwerki.
W Hiszpanii do tradycji należy zjedzenie o północy 12 winogron, po jednym z każdym uderzeniem zegara. Ma to przynieść szczęście na nowy rok.
We Francji bezpieczeństwa imprezowiczów w sylwestrowy wieczór będzie strzegło 90 tys. funkcjonariuszy policji i żandarmerii.
6. tys. policjantów będzie pełniło służbę na ulicach Paryża, którego władze spodziewają się, że na Polach Elizejskich zbierze się 1,5 miliona ludzi - poinformował minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin. W akcji ochraniania ludności udział weźmie również 5 tys. żołnierzy specjalnej jednostki "Sentinelle".
Minister ocenia zagrożenie terrorystyczne na "bardzo wysokie". Zapowiedział "pokaźną obecność" i "wielką stanowczość" policji. Do dyspozycji funkcjonariuszy stanie 10 helikopterów. W użyciu będą też drony - przekazał portal France Info.
W całych Niemczech zakaz stosowania pirotechniki obowiązuje przez cały rok w pobliżu miejsc takich jak kościoły, szpitale, domy dziecka i domy opieki, a także domy kryte strzechą. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia zakaz będzie rozszerzony także do centrów miast i wyznaczonych obszarów m.in. w Berlinie, Hamburgu, Monachium, Hanowerze, Bremie, Norymberdze, Augsburgu, Trewirze, Weimarze, Getyndze.
Restrykcje uzasadniono m.in. bezpieczeństwem uczestników zabaw i uniknięciem potencjalnych obrażeń w sytuacji, gdy setki ludzi zgromadzone są w dużych skupiskach. W kilku miastach zakaz umotywowano ochroną budynków i infrastruktury przed pożarami, np. na Starym Mieście w Quedlinburgu, wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, na monachijskim Viktualienmarkt oraz wokół pałaców i zamków w całej Bawarii - podała dpa.
Zakaz używania pirotechniki obowiązuje też w miastach o zabytkowych dzielnicach z tzw. muru pruskiego. Prawie całe miasto jest obszarem wolnym od petard, dlatego nie ma potrzeby tworzenia dodatkowej strefy zakazu w sylwestra - potwierdziła rzeczniczka miasta Erfurt Heike Dobenecker. W niektórych miastach, np. w Monachium czy Dreźnie, wprowadzane zakazy mają na celę ochrony przyrody i zwierząt.
Prawie dwie trzecie Niemców opowiada się za znacznym ograniczeniem lub całkowitym zakazem sylwestrowych fajerwerków - wynika z badania przeprowadzonego przez agencję badania opinii Pollytix dla portalu RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND).
Za wprowadzeniem ogólnego zakazu pirotechniki w noc sylwestrową opowiedziało się 30 proc. ankietowanych. Kolejne 30 proc. uznało, że powinny być one dozwolone tylko wtedy, gdy odpalają je wykwalifikowane osoby, np. podczas wydarzeń publicznych. Natomiast 37 proc. chciałoby swobodnej możliwości odpalania fajerwerków w sylwestra przez osoby dorosłe. Najwięcej zwolenników zakazu dla pirotechniki jest wśród kobiet (33 proc.) oraz osób powyżej 60 roku życia (36 proc.).