Od 1 stycznia w Berlinie obowiązuje przepis, zgodnie z którym kagańce w środkach transportu muszą mieć nie tylko duże psy, ale także te maleńkie. Wielu z właścicieli „kieszonkowych” piesków jest tym oburzonych.
Rozciągnięcie nakazu na wszystkie czworonogi codziennie komentuje prasa lokalna, a także krajowa. Mieszkańcy innych wielkich miast, np. Hamburga i Monachium, są zdziwieni i zapowiadają, że wprowadzą podobnego przepisu.
Walka pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami nakazu rozpętała się na internetowej stronie dziennika "Tagesspiegel". W sondażu przeprowadzonym na portalu przeciw kagańcom wypowiedziało się 55 proc. badanych, za było 45 proc.
Spółka zrzeszająca regionalnych przewoźników transportu publicznego VBB wezwała kierowców i kontrolerów, by zachowali rozsądek w egzekwowaniu nowych przepisów. Właścicielom pozwolono także na przewożenie piesków w specjalnych torbach lub klatkach.