Belgijski wywiad opublikował raport („Raport wywiadu 2023”) ze swojej działalności w roku 2023. W dokumencie przyznano, że” Belgia jest czasami nazywana „europejską stolicą szpiegostwa” bo jej status kraju goszczącego UE i NATO sprawia, że jest bardzo atrakcyjna dla zagranicznych służb. Raport informuje także o wyzwaniach czekających na belgijskich agentów.

REKLAMA

Z raportu wynika, ze Belgia jest celem służb chińskich i rosyjskich, które w ostatnim czasie zmieniły sposób działania. W swoim rocznym opracowaniu, wywiad cywilny informuje także o "nowych metodach działania funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu".

Po wybuchu wojny na Ukrainie Belgia wydaliła 60 rosyjskich dyplomatów podejrzanych o szpiegostwo. W rezultacie rosyjski wywiad i służby bezpieczeństwa musiały zmienić nastawienie i zdywersyfikować swoje podejście. "Funkcjonariusze wywiadu starają się uzyskać przydatne informacje w inny sposób" - informują autorzy dokumentu. Teraz Rosja korzysta często z tzw. nieformalnych agentów, których prowadzi zdalnie z Moskwy, co utrudnia namierzenie całej siatki. "Zmiana działania rosyjskich służb stanowi wyzwanie dla europejskich i zachodnich służb wywiadowczych, które z kolei muszą się dostosować do nowego sposobu działania Rosji" - głosi raport.

Podobnie działają Chiny, które rozwinęły system agentów, którzy nie są zawodowymi szpiegami - jeszcze w czasie pandemii Covidu, gdy podróże do Chin stały się praktycznie niemożliwe. Obecnie Chiny rozmieszczają mniej funkcjonariuszy swojego wywiadu na terenie Belgii i prowadzą więcej działań kierowanych z samego Pekinu. Chcąc ograniczyć ryzyko, jakie stwarza wysłanie personelu do Europy, chińskie służby "uciekają się do działań cybernetycznych, stosowania osłony lub rekrutacji nieformalnych agentów".

Raport przytacza przypadek członka nacjonalistycznej partii Vlaams Belang, Franka Creyelmana, wykorzystywanego przez Chiny do wpływania na swojego brata, który jest posłem i członkiem komisji ds. uzbrojenia.

Belgijski wywiad od wojny na Ukrainie uzyskał nowe kompetencje i zwiększył liczbę swoich pracowników do tysiąca osób. Belgia zwiększa także czujność przed wyborami regionalnymi, federalnymi i europejskimi, które odbędą się w tym roku w atmosferze obaw związanych z szerzeniem dezinformacji i podsycaniem konfliktów przez zagraniczne, zwłaszcza rosyjskie służby.