Za trzy lata wszystkie nowe opony sprzedawane w Unii Europejskiej będą musiały mieć etykietki informujące o ich wpływie na zużycie paliwa, przyczepności do podłoża oraz powodowanym hałasie. Parlament Europejski zatwierdził nowe unijne rozporządzenie, które ma skłonić kierowców do wyboru opon bardziej przyjaznych środowisku. To kolejny krok, który do 2020 roku ma zwiększyć efektywność energetyczną o 20 proc.
Podobne etykiety - informujące o zużyciu energii - pojawiają się już na sprzętach gospodarstwa domowego. Zdaniem Komisji Europejskiej, wybierając odpowiednie opony, będziemy mogli zaoszczędzić do 10 proc. paliwa.
Najlepsze opony będą oznaczane zielonym znaczkiem i literą A. Wybierając je, będziemy pewni, że zużyjemy najmniej paliwa. Te nieekologiczne, klasy G, będą miały czerwoną etykietkę. Na oponach znajdą się także symbole mówiące o przyczepności do mokrej nawierzchni oraz piktogramy w kształcie głośnika, które będą informowały o stopniu natężenia hałasu wywoływanego podczas jazdy.
Ekologiczne opony nie powinny być droższe od już istniejących, zastąpią one stare modele – przekonuje korespondentkę RMF FM Katarzynę Szymańską-Borginon właściciel brukselskiej centrali opon. Tego zdania są też eurodeputowani, którzy zapewniają, że kosztów wprowadzenia nowego systemu nie powinni odczuć konsumenci.
Nowy system będzie wprowadzany stopniowo. Od 1 listopada 2012 roku dostawcy opon do samochodów osobowych oraz pojazdów dostawczych będą zobowiązani do informowania w swoich materiałach promocyjnych o parametrach dotyczących zużycia paliwa, przyczepności na mokrej nawierzchni i hałasu. Obowiązek ten nie będzie dotyczył opon bieżnikowanych oraz tych, które są przeznaczone do prefosjonalnego użytku (np. podczas wyścigów sportowych). Wszystkie opony do samochodów dostawczych wyprodukowane po 1 lipca 2012 roku i dostarczane przez producenta do dystrybutora będą musiały posiadać stosowne oznakowanie.