Zaczęła się procedura ekstradycji z Litwy do Polski Białorusina podejrzanego o nakłanianie do szpiegostwa przeciwko naszemu krajowi. Wniosek w tej sprawie Warszawa przekazała już do Wilna.
Mężczyzna zbierał przede wszystkim poufne informacje. Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek mówiąc o tym reporterowi RMF zastrzegł, że większość jest tajemnicą, a o podejrzanym wypowiadał się „ta osoba”: Prowadziła z obywatelami polskimi początkowo rozmowy instruktarzowe. Następnie już werbunkowe.
Kiedy dochodziło do spotkań ze zwerbowanymi, to wręczając pieniądze mężczyzna domagał się od tych osób dokumentacji z niektórych polskich instytucji, list pracowników tam zatrudnionych, schematów organizacyjnych tych instytucji. Prokuratura nie mówi na razie o jakie instytucje chodzi. Podkreśla jednak, że już samo zbieranie tych informacji zagrażało bezpieczeństwu państwa.
Białorusin był profesjonalistą. Spotykał się zawsze za granicą i zawsze wyznaczał co najmniej dwa terminy. Prokurator Kaczmarek nie zdradził też dla jakiego kraju pracował. Dodał tylko, że na pewno przeciwko Polsce.