Brytyjski publiczny nadawca BBC zwolnił dziennikarza radiowego Danny'ego Bakera, który opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie elegancko ubranej pary z szympansem. Podpisał je jako "wyjście królewskiego dziecka ze szpitala".

REKLAMA

Wpis dziennikarza, który miał być komentarzem do narodzin syna księcia Harry'ego i księżnej Meghan - Archiego Harrisona, został odebrany jako rasistowski, odnoszący się do afroamerykańskich korzeni 37-letniej aktorki.

Po fali krytyki w mediach społecznościowych i ze strony innych komentatorów Baker przeprosił za swój komentarz, oświadczając, że był on "głupi i bezmyślny".

To miał być żart o rodzinie królewskiej i zwierzętach cyrkowych w eleganckich ubraniach, ale został zinterpretowany jako o małpach i rasie, więc go słusznie usunąłem - tłumaczył.

Rzecznik BBC powiedział, że wpis dziennikarza był "poważnym błędem oceny sytuacji" i "jest sprzeczny z wartościami, które chcemy wyrażać jako stacja". Danny jest świetnym radiowcem, ale nie będzie już dłużej prezentował u nas swojego programu - dodał.

Poniedziałkowe narodziny pierwszego dziecka Harry'ego i Meghan wywołały szereg komentarzy o zmieniającym się wizerunku brytyjskiej rodziny królewskiej. Komentatorzy zwrócili szczególną uwagę na zdjęcie z środowego spotkania z królową Elżbietą II i jej mężem księciem Filipem, gdzie świeżo upieczonym rodzicom towarzyszyła także czarnoskóra matka Markle, Doria Ragland.

Media zaznaczyły także, że wybór imienia - Archie Harrison - zaskoczył wszystkich obserwatorów oraz bukmacherów. Podobnie, jak decyzja pary książęcej o tym, aby ich syn nie używał przysługujących mu tytułów honorowych, np. hrabiego Dumbarton.

"Times" zauważył, że w 1996 roku Archie było dopiero 192. najbardziej popularnym imieniem męskim w Anglii i Walii. W zestawieniu za 2017 rok znalazło się na 18. miejscu (ponad 2,8 tys. dzieci). Można się spodziewać, że ten trend przyspieszy - oceniła gazeta.

Archie Harrison Mountbatten-Windsor jest siódmy w linii sukcesji do brytyjskiego tronu, ale z biegiem lat będzie prawdopodobnie spadał na dalsze miejsca, bo przed nim znaleźliby się m.in. ewentualni potomkowie trójki dzieci starszego brata Harry'ego, księcia Williama i księżnej Kate.