Brytyjska stacja telewizyjna BBC twierdzi, że Azerbejdżan próbował - za łapówkę - zagwarantować sobie zdobycie dwóch złotych medali olimpijskich na przyszłorocznych igrzyskach w Londynie. Kosztowało go to 9 mln dolarów.
Kwotę tę przedstawiciele Azerbejdżanu przekazali na konto zawodowej ligi World Series of Boxing (WSB). Za jej organizacją stoi Międzynarodowy Związek Boksu Amatorskiego (AIBA), który potwierdził, że otrzymał wspomnianą sumę. Jednak całkowicie odrzucił jakiekolwiek podejrzenia korupcyjne i zapowiedział przeprowadzenie śledztwa.
Informacje dziennikarzy BBC są oparte na anonimowych źródłach. Według nich za tą sprawą stoi członek zarządu WSB Iwan Chodobasz, który brał udział w negocjacjach z Azerbejdżanem. Sam zainteresowany zaprzecza, ale dokumenty do jakich dotarli dziennikarze potwierdzają jego korespondencję z jednym z dyrektorów AIBA oraz azerskim ministrem Kamaladdinem Hejdarowem. Korespondencja dotyczyła "pożyczki inwestycyjnej." Minister Hejdarow twierdzi z kolei, że był tylko pośrednikiem, a pieniądze pochodzą od lokalnego przedsiębiorcy.
To nie pierwsze podejrzenie o korupcję wobec AIBA. W 2004 roku wiele kontrowersji wzbudził sposób selekcji sędziów na igrzyska w Atenach, który zaowocował wieloma kontrowersyjnymi werdyktami. Wzbudziły one wielkie niezadowolenie kibiców oraz poważną falę krytyki w środowisku bokserskim.
W poniedziałek w stolicy Azerbejdżanu, Baku rozpoczną się amatorskie mistrzostwa świata w boksie. Będą one oficjalną kwalifikacją do igrzysk w Londynie.