Nowe, przerażające szczegóły zbrodni popełnionej przez 68-letnią Tamarę Samsonovą, przez media nazywaną "Babcią Rozpruwacz". W toku policyjnego śledztwa wyszło na jaw, że kobieta, która jest podejrzana o 11 morderstw, dopuściła się brutalnego zbezczeszczenia zwłok swojej ofiary.
68-letnia Rosjanka z Sankt Petersburga jest podejrzana o zabicie łącznie 11 osób w ciągu 20 lat. W złożonych na policji zeznaniach kobieta miała szczegółowo opisać, w jaki sposób zabiła swoją ostatnia ofiarę, 79-letnią współlokatorkę.
Powodem morderstwa miał być fakt, że 79-letnia Valentina Ulanova nie chciała z nią dłużej mieszkać. Kiedy morderstwo wyszło na jaw, Tamara Samsonova opisała policjantom, jak dokonała zbrodni.
Najpierw kobieta nafaszerowała tabletkami sałatkę 79-latki. Włożyłam do środka całą paczkę Phenazepamum - 50 tabletek. Bardzo jej smakowała - mówiła Rosjanka. Chwilę później jej współlokatorka leżała nieprzytomna na ziemi.
Obudziłam się później o 2 w nocy, ona nadal leżała. Więc zaczęłam kroić ją na kawałki - tak miała relacjonować 68-latka. Jej wypowiedzi dla rosyjskiej "Komsomolskiej Prawdy" cytuje osoba ze źródeł zbliżonych do śledztwa.
Kobieta miała użyć małej piły, którą kilka lat wcześniej pożyczyła od sąsiadów. Z jej zeznań wynika, że po tym, jak obcięła 79-latce głowę i ręce, schowała je w dużym garnku, a później ugotowała wszystko w piecu.
68-latka miała ponadto zeznać, że części ciała ofiary zjadła. Tę teorię mają potwierdzać znalezione w domu kobiety pamiętniki. Rosyjscy śledczy nie przesądzają jednak, czy faktycznie kobieta dopuściła się kanibalizmu.
Zbrodnia wyszła na jaw 26 lipca. Wówczas pracownik opieki społecznej zgłosił zaginięcie 79-letniej Valentiny Ulanovej. Policyjne psy wywąchały części ciała, które były zakopane w ogrodzie. Śledztwo wykazało, że podejrzaną jest właśnie 68-letnia Samsonova. Kobieta przyznała się do tego i trzech innych morderstw. Policja podejrzewa jednak, że kobieta może stać również za 7 innymi zbrodniami.
Daily Mail/(abs)