Awaria silników – taka jest wstępna przyczyna czwartkowego wypadku Boeinga 777 linii British Airways na londyńskim lotnisku Heathrow. Lecący z Pekinu samolot ze 150 osobami na pokładzie nie zdołał dolecieć do pasa lotniska. Wylądował 300 metrów przed nim. 13 pasażerów zostało rannych.
Trzy kilometry przed lądowaniem silniki nie zareagowały na polecenie zwiększenia ciągu - głosi wstępny raport ekspertów z Air Accidents Investigation Branch, agendy resortu transportu zajmującej się badaniem przyczyn wypadków lotniczych. Prędkość zmalała i samolot opadł na trawę przed betonowym pasem - napisano w raporcie.
Teraz eksperci będą szukać przyczyn, dla których silniki nie zwiększyły ciągu.
Wskutek incydentu wystąpiły ogromne utrudnienia w ruchu na tym największym lotnisku w Europie lotnisku. Opóźniony został m.in. wylot premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna z oficjalną wizytą do Indii i Chin.