Austria pozywa Niemcy do Trybunału Sprawiedliwości UE za plany wprowadzenia za korzystanie z autostrad opłat, które obciążą tylko cudzoziemców - poinformował austriacki minister transportu Joerg Leichtfried. Niemieckim kierowcom - zgodnie z planem Berlina - opłaty te mają być refundowane w formie ulg podatkowych.

REKLAMA

To pośrednia dyskryminacja ze względu na narodowość - oświadczył Leichtfried. Dodał, że orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE w tej sprawie pokaże, "czy w Europie rządzi prawo silniejszego, czy siła prawa". Orzeczenia Trybunału strona austriacka oczekuje w przyszłym roku lub na początku 2019 r., jeszcze zanim opłaty w Niemczech zaczną obowiązywać, co planowane jest na 2019 r.

Niemiecki Bundestag przyjął w marcu br. poprawki do ustawy o pobieraniu opłat od samochodów prywatnych za użytkowanie autostrad i dróg krajowych w Niemczech, uwzględniając rozwiązania wynegocjowane przez rząd w Berlinie z Komisją Europejską.

Wprowadzone poprawki to efekt kompromisu wypracowanego w listopadzie 2016 r. przez KE i niemieckiego ministra transportu Alexandra Dobrindta.

Porozumienie to przewiduje, że Niemcy, podobnie jak inni kierowcy, będą musieli kupować winiety, ale dostaną zniżkę w podatku drogowym, która będzie dodatkowo powiązana ze spełnianiem norm ekologicznych.

Agencja dpa zwraca jednak w czwartek uwagę, że kwestia opłat może jeszcze stać się w Niemczech punktem spornym w negocjacjach koalicyjnych. Zieloni i FDP są przeciwko wprowadzaniu opłat, podobnie jak Lewica i Alternatywa dla Niemiec. SPD uważa, że opłaty nie powinny dotyczyć pojazdów o masie poniżej 7,5 tony. Szefowa CDU, kanclerz Angela Merkel opowiada się za opłatami i podkreśla, że nie będą one stanowiły obciążenia dla żadnego niemieckiego kierowcy.

Czechy, choć też nie są zadowolone z niemieckich planów, nie przyłączą się jednak do skargi Austrii. Powiedział o tym w czwartek agencji dpa rzecznik czeskiego ministerstwa transportu. Oświadczył, że strona czeska będzie obserwować sytuację i rozważy ewentualne podjęcie jakichś kroków.

Premier Czech Bohuslav Sobotka uznał, że niemiecki plan wprowadzenia opłat jest "nie całkiem fair". Zarazem - jak wskazuje agencja dpa - czescy politycy z różnych obozów przestrzegają przed pogarszaniem relacji z Niemcami - najważniejszym partnerem handlowym Czech.

(m)