Do dwóch, dotychczas nieodkrytych, cząsteczek wchodzących w skład DNA i RNA dotarli amerykańscy i japońscy naukowcy badając asteroidy. Oznacza to, że kosmiczne skały mogły spowodować powstanie życia na Ziemi. Wyniki ich badań mogą być przydatne przy dalszej eksploracji kosmosu.
Zespół badaczy z Hokkaido University i NASA odkrył w meteorycie dwie, nieznajdowane dotąd w takich ciałach cząsteczki składające się na DNA i RNA - cytozynę i tyminę. To już komplet znalezionych w meteorytach podstawowych cegiełek składających się na te związki (adenina, tymina, cytozyna, guanina i uracyl) - tzw. zasad azotowych.
Choć zdaniem badaczy w kosmosie DNA czy RNA raczej nie powstaje, to obecne w meteorytach składniki mogły przyczynić się do powstania tych przenoszących geny cząsteczek na wczesnej Ziemi.
Mamy teraz dowód na to, że kompletny zestaw nukleotydów wykorzystywany dzisiaj przez żywe organizmy mógł być dostępny na Ziemi, kiedy życie się na niej pojawiało - powiedział Danny Glavin z Goddard Space Flight Center w Greenbelt.
Wykryte teraz związki są delikatne, dlatego wcześniej nie udało się ich znaleźć. Jednak teraz badacze zastosowali nowatorskie podejście i wykorzystali czulsze metody wykrywania poszukiwanych substancji.
Odkrycie to dodaje kolejne elementy układanki. W meteorytach znajdowano już cukry i tego typu zasady. To ekscytujące widzieć postępy w badaniu fundamentalnych biologicznych cząsteczek obecnych w kosmosie- podkreśla Jason Dworkin z NASA Goddard, współautor dokonania.
Oprócz wglądu w możliwą historię życia na Ziemi, odkrycie może mieć też inne znaczenie - pomoże w przyszłym badaniu asteroid, nawet w trakcie planowanej już misji OSIRIS-REx, w której sonda ma polecieć do asteroidy Bennu.
Życie na Ziemi zaczęło się naprawdę szybko rozwijać około 3 miliardów lat temu - twierdzą naukowcy z Massachusetts Institute of Technology. Badacze stworzyli model matematyczny i prześledzili, w jaki sposób na przestrzeni dziejów życia na Ziemi ewoluowało 1000 kluczowych genów.
Do prawdziwej eksplozji życia na Ziemi doszło w chwili, gdy prymitywne formy życia nauczyły się wydajniej wykorzystywać energię słoneczną. Te wczesne organizmy nie pozostawiły po sobie śladów kopalnych, ale ich dziedzictwo pozostało w DNA gatunków, żyjących do dziś. Ich geny na przestrzeni miliardów lat zmieniały się tylko do pewnego stopnia i dzięki nim można teraz próbować "cofnąć się w czasie" i zbadać, kiedy ich ewolucja rozkręciła się na dobre.
Obliczenia pokazały, że 27 procent genów pojawiło się w intensywnym okresie rozwoju żywych organizmów, który rozpoczął się około 3,3 miliarda lat temu i trwał mniej więcej przez 500 milionów lat.