Korea Północna przeprowadziła próbę z pociskiem rakietowym krótkiego zasięgu - poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap. Zbiegło się to z ogłoszeniem śmierci północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila.
Nie ma żadnych szczegółów na temat próby rakietowej. Agencja Reutera pisze jedynie, powołując się na niewymienionego z nazwiska przedstawiciela władz Korei Południowej, że próba rakietowa nie miała raczej związku ze śmiercią Kim Dzong Ila.
Świat uważnie przygląda się teraz Korei Północnej, szukając ewentualnych oznak destabilizacji w kraju. Największy niepokój budzi program jądrowy Phenianu.
W 2003 roku Korea wystąpiła z układu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej. Trzy lata później ogłosiła, że przeprowadziła pierwszą próbę nuklearną.
W ubiegłym roku dwie akcje zbrojne Korei Północnej - storpedowanie południowokoreańskiej korwety i ostrzał artyleryjski południowokoreańskiej wyspy na przygranicznym akwenie Morza Żółtego - spowodowały śmierć 50 osób.
Na rokowaniach sześciostronnych (z udziałem obu Korei, Chin, USA, Rosji i Japonii) proponowano Phenianowi pomoc gospodarczą w zamian za odstąpienie od programów nuklearnych, w ramach których - jak się przypuszcza - Korea Północna uzyskała materiały rozszczepialne, wystarczające do wyprodukowania nawet 10 bomb atomowych. Rokowania te utknęły jednak w martwym punkcie.