Azjatycka firma Proview oskarża Apple o oszustwo przy nabyciu praw do nazw "iPad". Gigant z Doliny Krzemowej kupił je za pośrednictwem spółki córki. Według Proview spółka ta podała nieprawdziwy powód transakcji. Sprawa trafiła do sądu. On rozstrzygnie, czy producent uwielbianych na całym świecie elektronicznych gadżetów złamał prawo.
W 2009 roku Apple zarejestrował w Wielkiej Brytanii spółkę celową IP Application Development Ltd (IPADL). To ona zastrzegła nazwę iPad jako znak handlowy. Spółka twierdziła, że iPad to skrót jej nazwy i dlatego chce mieć prawa do tego określenia. Odkupiła je od Proview, zastrzegając, że znak handlowy nie będzie przedmiotem konkurencji pomiędzy obydwoma firmami.
Proview ubiega się o odszkodowanie i unieważnienie umowy, na mocy której sprzedała swoje prawa do nazwy iPad za 55 tysięcy dolarów. Miesiąc po tej transakcji Apple wypuścił na rynek iPada.
Przedstawiciele Proview komentują sprawę bardzo ostro i jednoznacznie. Twierdzą, że Apple dopuścił się oszustwa, zatajając swój udział w zakupie praw do nazwy "iPad". Sprawa trafiła do sądu dopiero teraz, bo wcześniej prowadzone było niezwykle drobiazgowe śledztwo - dodają.
Apple odnosi się do pretensji Proview krótko i ogólnikowo. Nie ujawnia kulisów transakcji, która poprzedzała wejście na rynek "iPada". Proview nie respektuje warunków zawartej z nami umowy - napisał przedstawiciel Apple w krótkim oświadczeniu.