Anders Breivik, odbywający karę 21 lat więzienia za zabicie w 2011 roku na wyspie Utoya 77 osób, przegrał proces, który wytoczył państwu norweskiemu o łamanie praw człowieka. Zabójca skarżył się na złe warunki pobytu w więzieniu. Jednym z uchybień miał być brak wymiany konsoli PlayStation 2 na PS 3.
W styczniu podczas rozprawy adwokat dowodził, że Anders Breivik "na skutek izolacji przez ponad 12 lat oraz braku interakcji w okresie ostatnich sześciu lat miał myśli samobójcze oraz próbował odebrać sobie życia". Argumenty obrońców Breivika nie przekonały jednak sąd.
Opublikowany przez sąd w Oslo wyrok uniewinnia władze Norwegii od zarzutów. "Breivik ma relatywnie dużą swobodę w życiu codziennym, może w dużej mierze organizować swój dzień według własnego uznania" - stwierdzono. "Studiuje i pracuje nad swoimi projektami politycznymi" - dodano.
Norvge: le nonazi Anders Breivik perd son procs contre l'tat pour traitement inhumainhttps://t.co/wYP5lXBdib pic.twitter.com/PhYk4QcbGH
BFMTVFebruary 15, 2024
Według relacji norweskiego nadawcy publicznego NRK w więzieniu Breivik ma do dyspozycji dla siebie sypialnię, salę telewizyjną, kuchnię oraz siłownię, a także opiekuje się trzema papugami.
Mimo to obrońca Breivika Oystein Storrvik poinformował, że jego klient nie zgadza się z wyrokiem i będzie się odwoływać. Sam Breivik po raz pierwszy okazał skruchę oraz twierdził, że "dziś nie dopuściłby się takich okropnych czynów".
Podobny pozew przeciwko państwu norweskiemu Breivik złożył już w 2016 roku, sąd uznał jednak, że jego prawa nie są łamane. W styczniu 2022 roku terrorysta domagał się w sądzie przedterminowego zwolnienia. Wniosek ten również został oddalony.
Norweska prokuratura dowodziła, że nie jest możliwe złagodzenie warunków, w jakich przebywa Breivik. "Osadzony wciąż uważany jest za niebezpiecznego, a zastosowane wobec niego rygory bezpieczeństwa były i są konieczne" - podkreślał prokurator Andreas Hjetland.
Z opublikowanego w grudniu raportu norweskich służb specjalnych PTS wynika, że Breivik jest źródłem inspiracji dla międzynarodowego ekstremizmu prawicowego.
Zbrodnie Breivika miały być jednym ze źródeł inspiracji dla Brentona Tarranta, który zabił 40 osób w strzelaninie w Christchurch w Nowej Zelandii w 2019 roku.
Sam Breivik twierdził, że nie ma na to wpływu, kto się nim inspiruje.
Anders Breivik 22 lipca 2011 roku przeprowadził zamach terrorystyczny. Najpierw wysadził ładunek w dzielnicy rządowej w stolicy Norwegii Oslo. Zginęło wtedy 8 osób.
Następnie, korzystając z chaosu, który wybuchł po tym zamachu, Breivik popłynął na wyspę Utoya. Zorganizowano tam obóz młodzieżówki socjaldemokratycznej Partii Pracy. Strzelał na oślep do uczestników obozu. Zastrzelił 69 osób. Jego najmłodsza ofiara miała 14 lat. Ostatnią była 16-letnia dziewczyna. Dwukrotnie strzelił jej w pierś, a następnie w głowę.