13,5 tys. sztuk broni oddano policji w ramach ogłoszonej w Serbii amnestii dla posiadaczy nielegalnego uzbrojenia - poinformowała agencja AP. Do 8 czerwca będzie można skorzystać z amnestii, później posiadaczom nielegalnej broni grozić będzie wyrok 15 lat więzienia. Zostało to ogłoszone po dwóch masowych strzelaninach, do których doszło w Serbii przed dwoma tygodniami.
Wśród oddanej broni poza pistoletami, strzelbami i bronią maszynową znajdują się także granaty i ręczna broń przeciwpancerna. Policja pokazała oddaną broń na wystawie w miejscowości Smederevo.
Władze twierdzą, że mniej więcej połowa broni to nielegalne zasoby, nierzadko pochodzące z czasów wojny domowej, a druga połowa to broń legalna, którą jednak obywatele postanowili oddać.
Amnestia będzie obowiązywać do 8 czerwca. Potem posiadaczom nielegalnej broni grozić będzie wyrok 15 lat więzienia. Kary będą bardzo surowe - powiedział dziennikarzom prezydent Aleksandar Vucić.
Policja - podaje agencja - poinformowała również, że posiadacze legalnej broni mają obowiązek trzymać ją w sejfach chronionych hasłem. Zapowiedziała, że odbywać się będą kontrole, a broń nieodpowiednio przechowywana będzie konfiskowana.
Serbian police have displayed guns collected in a nationwide disarmament campaign. President Aleksandar Vucic came on May 14 to a depot in the city of Smederevo where the police showed some of the firearms, explosives, and ammunition seized or voluntarily turned in by people. pic.twitter.com/AzAxvQ8eqI
RFERLMay 14, 2023
Serbska amnestia została ogłoszona po dwóch masowych strzelaninach, do których doszło przed dwoma tygodniami. Zginęło w nich 17, a rannych zostało ponad 20 osób - w tym wiele dzieci.
W pierwszej strzelaninie 13-latek otworzył ogień z broni swojego ojca do kolegów w szkole. Sprawcą drugiej tragedii, która nastąpiła dzień później, był 20-latek, który strzelał do przypadkowych osób.
Krytycy urzędującego prezydenta uważają, że jest on pośrednio winny. Ich zdaniem populistyczny prezydent rządzi za pomocą wzbudzania w społeczeństwie podziałów i nienawiści, w mediach króluje propaganda i kult przemocy, a kraj podąża ku autokracji - przypomina agencja.
Po dwóch tragediach serbski związek nauczycielski w oświadczeniu ocenił, że w społeczeństwie serbskim "agresja i przemoc werbalna, medialna, fizyczna są wszechobecne". "Jako społeczeństwo i jako kraj ponieśliśmy porażkę. Serbia musi się zatrzymać i zadać sobie pytanie, jak daleko zaszła, dokąd powinna iść" - napisano w cytowanym przez portal telewizji Al-Dżazira dokumencie.
Serbia należy do tych państw europejskich, w których na mieszkańca przypada najwięcej legalnej broni palnej.