W sobotę, w stolicy Kataru Dausze została podpisana przez sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych Marka Espera i przedstawiciela talibów, mułłę Baradara, jednego z najważniejszych dowódców tego ugrupowania, wspólna deklaracja ws. pokojowego uregulowania ciągnącego się od 18 lat konfliktu wojennego.
Zgodnie z deklaracją, która w opinii amerykańskiego ministra obrony toruje drogę ku wewnętrznemu afgańskiemu uregulowaniu i porozumieniu pokojowemu zawartego przez rząd w Kabulu z talibami, Amerykanie będą w ciągu najbliższych 14 miesięcy wycofywać ostatnią grupę wojsk i sprzętu z Afganistanu. W zamian talibowie mają zagwarantować swój udział w zapobieganiu i zwalczaniu międzynarodowego terroryzmu islamskiego.
20 sierpnia przestaną obowiązywać sankcje nałożone przez USA na talibów.
Porozumienie przewiduje również uwolnienie 5000 więźniów i zatrzymanych przez wojska międzynarodowej koalicji wraz z siłami rządowymi Afganistanu oraz około 1000 jeńców, którzy dostali się w ręce talibów.
Jak podkreślił po podpisaniu porozumienia, szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo, jakiekolwiek odstępstwo przez talibów od postanowień zawartego w sobotę porozumienia będzie skutkować jego natychmiastowym unieważnieniem.
SPRAWDŹ: Korea Północna kontra koronawirus. Kim Dzong Un wzywa do nasilenia działań