Amerykański rząd wydaje rocznie 75 mld dol. na sfinansowanie pracy służb wywiadowczych - ujawnił koordynator służb specjalnych w administracji prezydenta Baracka Obamy. Całościowe dane ujawniono po raz pierwszy; nakłady na służby specjalne utrzymywano do tej pory w tajemnicy.
Choć zdarzały się przecieki. Całkowity rachunek za działalność amerykańskiego wywiadu został omyłkowo opublikowany w 1994 r. Opiewał wówczas na 26 mld dol. Od tego czasu nastąpił więc gwałtowny wzrost kosztów utrzymania służb specjalnych.
Wywiad wojskowy, który w 1994 r. pochłaniał około 10 mld dol., dziś kosztuje amerykańskich podatników 25-30 mld dol.
Ujawniona przez administrację Obamy kwota uwzględnia wydatki 16 amerykańskich agencji wywiadowczych, zatrudniających około 200 tys. osób, oraz wydatki Pentagonu na rozpoznanie wojskowe w strefach konfliktu, m.in. w Iraku i Afganistanie.
Amerykańskie agencje wywiadowcze jako największe zagrożenia dla bezpieczeństwa wymieniają obecnie irański program nuklearny, nieobliczalne postępowanie Korei Północnej oraz rebelie prowadzone przez muzułmańskich bojowników, m.in. Al-Kaidę. Ich obawy budzi również modernizacja chińskiej armii oraz "surowcowa dyplomacja" Pekinu.