W starciu z wojskowym patrolem zginął w czwartek jeden z przywódców Organizacji Al-Kaidy w Islamskim Maghrebie, która przyznała się do zamachów dokonanych w Algierze 11 kwietnia.

REKLAMA

O śmierci Samira Musaaba, który był numerem 2. w organizacji, powiadomiła państwowa agencja APS, powołując się na algierskie siły bezpieczeństwa. Musaab zginął w potyczce około 40 kilometrów od stolicy, a jego ciało zostało zidentyfikowane przez jego dawnych

towarzyszy.

11 kwietnia na przedmieściach i w centrum Algieru dokonano dwóch zamachów bombowych. Zginęły wówczas 23 osoby, ponad 160 zostało rannych.

Akty przemocy w Algierii nasiliły się od stycznia. W zeszłym roku rebeliancka Organizacja Islamskiego Maghrebu, do niedawna działająca pod nazwą Salaficka Grupa Modlitwy i Walki, związała się z Al-Kaidą. Ugrupowanie to przyznało się do wielu akcji terrorystycznych – zamachów bombowych, ataków na siły bezpieczeństwa i porwań cudzoziemców.