Komórka Al-Kaidy w Stanach Zjednoczonych może przygotowywać nowe zamachy - tak wynika z danych wywiadowczych uzyskanych po ubiegłomiesięcznych próbach zamachów w Wielkiej Brytanii.
Jak pisze „The New York Sun” odkryto całą serię e-maili wysłanych do mieszkańców USA - tak samo kodowanych i z takim samym hasłem, jakie używali brytyjscy zamachowcy do komunikowania się ze swymi przełożonymi z Al-Kaidy w Europie.
Z groźbami pod adresem USA wystąpił niedawno Amerykanin nawrócony na islam i należący do Al-Kaidy. W zamieszczonym w Internecie filmie wideo oznajmił, że interesy amerykańskie są "uprawnionymi celami" dla terrorystów.Musimy nadal mierzyć w cele wewnętrzne i za granicą - mówi Adam Gadahn Azzam na filmie zamieszczonym na stronach lauramansfield.com. Siatki szpiegowskie, centra dowodzenia i kontroli wojskowej, od których zaczęto planowanie agresji na Afganistan i Irak i które nadal dostarczają istotnego uzasadnienia, materiałów i logistyki dla Krucjaty, nadal stanowią uprawnione cele dla dzielnych muzułmanów - dodaje.
29 maja Adam Gadahn Azzam wezwał Stany Zjednoczone do wycofania sił wojskowych ze wszystkich terytoriów muzułmańskich pod groźbą "okropieństw", które sprawią, że zapomną o zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku.
Według danych FBI Adam Yahiye Gadahn urodzony 1 września 1978 roku, przeszedł na islam w 1995 roku i w 1998 wyjechał ze Stanów Zjednoczonych do Pakistanu na studia koraniczne. W październiku mężczyzna został zaocznie oskarżony o zdradę kraju przez ministerstwo sprawiedliwości USA. Departament Stanu USA wyznaczył nagrodę w wysokości miliona dolarów za pomoc w jego odnalezieniu i schwytaniu.
Konwertyta kilkakrotnie pokazał się na propagandowych filmach wideo rozpowszechnianych przez Al-Kaidę. W jednym z nich, wypuszczonym w piątą rocznicę ataku z 11 września 2001 roku, wystąpił u boku Ajmana al-Zawahiriego, zastępcy Osamy bin Ladena, chwalił sprawców tych zamachów i wzywał Amerykanów do nawrócenia się na islam, aby w ten sposób "przyłączyli się do zwycięzców".
Oskarżenie Gadahna o zdradę jest pierwszym tego rodzaju oskarżeniem od czasu II wojny światowej, kiedy zarzuty takie postawiono kilku szpiegom i sabotażystom na rzecz Niemiec hitlerowskich i Japonii. Za zdradę grozi kara śmierci, ale aby ją wymierzyć, potrzebne są dowody w postaci zeznań co najmniej dwóch świadków.