Słowaccy ratownicy wyruszyli w nocy na pomoc 32-letniemu Polakowi w Niżnych Tatrach. Turysta postanowił samotnie przejść całą grań tego pasma górskiego, ale fatalne warunki pogodowe pokrzyżowały jego plany.
Kompletnie wyczerpany 32-latek schował się przed wiatrem za blokiem skalnym i wezwał pomoc. Turysta opisał swoją lokalizację. Udało mu się też wysłać swoje współrzędne.
W górach była wtedy gęsta mgła. Bardzo silnie wiało.
Słowaccy ratownicy odnaleźli Polaka i go ogrzali. Ponieważ był lekko odwodniony, dali mu jedzenie i ciepłe płyny. Potem sprowadzili mężczyznę bezpiecznie w dół.
32-latkowi nic się nie stało. Nie wymagał pobytu w szpitalu.