Akcja brytyjskiej policji w Sunbury-on-Thames w hrabstwie Surrey. Policjanci przeszukują dom w związku z wczorajszym atakiem terrorystycznym w londyńskim metrze, w którym rannych zostało co najmniej 29 osób. Policja potwierdza, że sprawdzany jest budynek, w którym mieszkał 18-letni domniemany sprawca zamachu. Chłopaka zatrzymanego dziś w Dover.
Przeszukiwany budynek otoczono kordonem bezpieczeństwa w promieniu stu metrów. Z sąsiednich domów ewakuowano mieszkańców. Istnieją bowiem obawy, że w środku mogą znajdować się materiały wybuchowe, podobne to tych, których użyto do skonstruowania bomby. Na razie policja nie przekazała żadnych szczegółowych informacji na temat przeszukania w Surrey. W wydanym komunikacie podano jedynie, że ma ono związek z wcześniejszym aresztowaniem w Dover 18-latka podejrzewanego o powiązania z zamachem. Policja nie wyklucza, że na wolności znajdują się wspólnicy 18-latka.
Młodemu mężczyźnie nie przedstawiono dotąd zarzutów, nie ujawniono też jego tożsamości. Policja poinformowała, że zostanie on przewieziony na komisariat w południowym Londynie na kolejne przesłuchania. Nie ujawniono, czy jest podejrzewany o podłożenie bomby, czy np. odegranie pomocniczej roli w przygotowaniach do zamachu.
Szefowa brytyjskiego MSW Amber Rudd powiedziała w sobotę, że aresztowanie 18-latka miało "duże znaczenie" dla śledztwa w sprawie ataku, a policja dokonuje w nim szybkich postępów. Jak dodała, Wspólne Centrum Analizy Zagrożenia Terrorystycznego (JTAC) oceni, czy w najbliższych dniach utrzymany zostanie najwyższy stopień zagrożenia terrorystyczny, podniesiony w piątek wieczorem na skutek zamachu w metrze.
Służby analizują obecnie nagrania z wagonu metra, w którym w piątek doszło do częściowej detonacji ładunku wybuchowego domowej roboty oraz badają szczątki tego urządzenia. Z nagrań tych wynika, że ładunek umieszczony był w wiadrze, z którego wystawały przewody, a całość była schowana w plastikowej torbie. Zdaniem ekspertów ofiar byłoby więcej, gdyby nastąpiła pełna detonacja ładunku.
W piątek wieczorem związana z Państwem Islamskim (IS) agencja Amak poinformowała, że zamachu dokonał "oddział" powiązany z organizacją.
(mpw)