W pięciu wschodnich landach Niemiec - Meklemburgii-Pomorzu Przednim, Brandenburgii, Saksonii, Saksonii-Anhalcie i Turyngii - najwięcej głosów w wyborach do Bundestagu otrzymała prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec. Jak podkreśla dziennik "Die Welt", AfD zdobyła na terenach byłej NRD więcej głosów niż wszystkie partie koalicji Olafa Scholza - SPD, Zieloni i FDP - razem wzięte. Ten wynik wyborczy niepokoi m.in. niemiecką Polonię - relacjonuje z Drezna dziennikarka RMF FM Martyna Czerwińska.

REKLAMA

Dominacja AfD we wschodnich Niemczech

AfD, którą regionalne służby wywiadowcze w Saksonii, Turyngii i Saksonii-Anhalcie zaklasyfikowały jako skrajnie prawicową, zdobyła tam najwięcej głosów. W Saksonii zagłosowało na nią ok. 45 proc. wyborców, w Turyngii ok. 41 proc., a w Saksonii-Anhalcie ok. 39 proc.

W Meklemburgii-Pomorzu Przednim ugrupowanie uzyskało ok. 38 proc. głosów, a w Brandenburgii ok. 36 proc. W obu tych landach jeszcze cztery lata temu w wyborach parlamentarnych zwyciężyli socjaldemokraci (SPD).

Jedynie mieszkańcy Berlina, który stanowi osobny land, zagłosowali inaczej niż pozostałe kraje związkowe na wschodzie Niemiec. Według częściowych wyników w stolicy Niemiec zwyciężyła Lewica z ok. 20 proc. głosów - wskazał tygodnik "Der Spiegel".

Po raz pierwszy w swojej historii AfD zdobyła najwięcej głosów w dwóch okręgach wyborczych na zachodzie kraju, m.in. w Gelsenkirchen (ok. 25 proc.).

Wyniki wyborów w Niemczech

Według wstępnych oficjalnych wyników w przedterminowych wyborach do Bundestagu zwyciężył chadecki blok CDU/CSU, który uzyskał 28,5 proc. głosów. Chadecy wyprzedzili skrajnie prawicową AfD (20,8 proc.) i socjaldemokratyczną SPD (16,4 proc.). Miejsca w parlamencie zapewnili sobie także Zieloni (11,6 proc.) oraz Lewica (8,8 proc.). Pięcioprocentowego progu wyborczego nie przekroczył lewicowy BSW (4,9 proc.) i liberalna FDP (4,3 proc.).

AfD zdołała w ciągu trzech lat od poprzednich wyborów podwoić swój wynik - z 10,3 proc. do 20,8 proc. - i stała się drugą siłą polityczną w Niemczech. Współprzewodnicząca prorosyjskiej i eurosceptycznej partii Alice Weidel zaproponowała CDU/CSU współpracę. Friedrich Merz, lider konserwatywnego bloku CDU/CSU, zapowiedział szybkie stworzenie stabilnego i zdolnego do działania rządu. Wykluczył jednak koalicję z partią, której część struktur ma, zdaniem służb, profil skrajnie prawicowy.

Obawy niemieckiej Polonii

Z mieszkańcami wschodnich Niemiec rozmawiała dziennikarka RMF FM Martyna Czerwińska. Paula Müller powiedziała, że o zwycięstwie AfD zdecydowały obiecywane proste rozwiązania, takie jak ograniczenie imigracji czy zakończenie wojny na Ukrainie, które wbrew pozorom nie rozwiążą problemów w kraju.

Ludzie są na ogół niezadowoleni i szukają prostych rozwiązań. A ostatecznie brakuje obiektywnej dyskusji na temat problemów i tego, co tak naprawdę trzeba zrobić, aby wprowadzić pozytywne zmiany. Populiści są bardzo dobrze odbierani, ponieważ potrafią w bardzo krótkich słowach opisać, co musimy zrobić, mają gotowy trzypunktowy plan. A potem ludzie myślą: "OK, nie muszę dużo czytać, żeby to zrozumieć, nie muszę drążyć , rozwiązanie jest gotowe" - mówiła Paula Müller.

Niemka podkreśliła, że według niej problem z imigrantami jest celowo podkręcany, aby przysłonić prawdziwe problemy kraju - z gospodarką, edukacją, czy sądownictwem.

Dziennikarka RMF FM rozmawiała również z przedstawicielami niemieckiej Polonii. Piotr Kania mieszka i pracuje w Dreźnie od 7 lat. Jest bardzo zadowolony ze swojego życia tutaj, ale jak przyznał, wyniki wyborów, choć spodziewane, są dla niego szokiem. I bierze pod uwagę powrót do Polski.

Szokuje ten wysoki wynik AfD. No i też Lewica dostała się do parlamentu, chociaż nie było to zapowiadane. AfD ma bardzo dziwne pomysły i postulaty. Uważają, że wschodnie Niemcy to są środkowe Niemcy. To w takim razie według AfD, czym są wschodnie Niemcy? To Olsztyn czy może Szczecin? - mówił Piotr Kania.

AfD mówi, że osoby pracujące nie mają się czego obawiać, a nielegalni imigranci powinni się już się pakować. Mimo wszystko ten klimat nie jest zbyt przyjazny. I to byłby jakiś powód do rozważenia powrotu do Polski na stałe - powiedział Piotr Kania RMF FM.

Co wpłynęło na wynik wyborów?

Z badania Infratest dimap dla nadawcy ARD wynika, że wśród najważniejszych kwestii, które wpłynęły na ich decyzje wyborcze, Niemcy wskazali "bezpieczeństwo wewnętrzne" i "bezpieczeństwo społeczne" (po 18 proc.).

Dla 15 proc. najistotniejszy był temat migracji, tyle samo głosujących wskazało wzrost gospodarczy, a 13 proc. - środowisko i klimat.

Dla 13 proc. decydującym czynnikiem było "zapewnienie pokoju", a dla 5 proc. - "wzrost cen".