W niemieckim Monachium 8-letni chłopiec podpalił kanapę, na której spali jego rodzice. Policji i rodzeństwu powiedział, że „czuł się zaniedbany”. Rodzicom na szczęście udało się ugasić pożar.
Do zdarzenia doszło w Neuperlach, dzielnicy Monachium (Bawaria). Pożar udało się ugasić, ale ojciec został lekko ranny - informuje „Abendzeitung Muenchen”. Według policji, służby ratunkowe zostały poinformowane o pożarze łóżka w wielopiętrowym budynku mieszkalnym około godziny 6 rano. Na miejsce przybyła straż pożarna oraz policja.
Jak się okazało, 8-letni chłopiec celowo podpalił rozkładaną kanapę, na której spali jego rodzice. 28-letni mężczyzna i jego 27-letnia żona zauważyli pożar i zdołali własnymi siłami ugasić go wodą.
W trakcie śledztwa wyszła na jaw przyczyna pożaru: 8-letni syn pary czuł się zaniedbany, ponieważ rodzice więcej uwagi poświęcali drugiemu, choremu dziecku – opisuje gazeta. W efekcie chłopiec celowo podpalił kanapę rodziców w salonie. Ośmiolatek przyznał się do tego zarówno rodzeństwu, jak i policji.
Chłopiec został przebadany w klinice, ponadto sprawę zgłoszono do urzędu ds. dzieci i młodzieży. Dochodzenie prowadzi monachijska policja.