Wszyscy niemieccy żołnierze chodzą dziś w odświętnych strojach, bo Bundeswehra, w której służą, świętuje swoje 50. urodziny. Jeszcze kilkanaście lat temu mundurowi służyli w dwóch armiach: zachodnioniemieckiej i ludowej w NRD. Ta ostatnia została rozwiązana, a żołnierze tylko zmienili uniformy.
Obecnie głównym zadaniem wojska w Niemczech nie jest już obrona przed wrogiem. Żołnierze Bundeswehry pełnią przede wszystkim misje pokojowe i prowadzą szkolenia w dziedzinie walki z terroryzmem. Liczba mundurowych wciąż spada, w przyszłości bowiem będzie to armia zawodowa.
W armii mogą służyć też panie, które wreszcie mówią o równouprawnieniu: - To zapewne dobry pomysł, osobiście nie wstąpiłabym do wojska, bo nie mam takiej potrzeby, ale te panie, które się na to decydują, powinny mieć możliwość robienia tego samego co mężczyźni - mówi jedna z mieszkanek Berlina.
15 lat temu zjednoczenie Niemiec oznaczało stworzenie jednej armii, czyli de facto wchłonięcie NRD-owskiej w struktury zachodnioniemieckie. - Dziś wszyscy, ci z Drezna i ci z Dusseldorfu odbywają służbę w jednym batalionie, po tylu latach nie widać już żadnych różnic - mówi jeden z polityków ze wschodu. Mundury niemieckiej armii ludowej to dziś tylko i wyłącznie pamiątki, które – warto zaznaczyć – sprzedają się jak ciepłe bułeczki.