Co najmniej 30 osób zginęło w katastrofie promu, który zatonął u wybrzeża Gwinei w zachodniej Afryce - poinformowała agencja prasowa Guinee News. Na pokładzie promu było ponad 60 osób, z których 27 udało się uratować.
Władze Gwinei podają na razie orientacyjną liczbę ofiar. Do tej pory potwierdzono jedynie śmierć ośmiu osób, których ciała odnaleziono. Było wśród nich sześć kobiet i dwoje dzieci.
Katastrofy statków u zachodniego brzegu Afryki zdarzają się bardzo często i ginie w nich wielu ludzi. Niemiecka agencja dpa zwraca uwagę, że ze względu na silne prądy w Atlantyku jedynie nieliczni mieszkańcy tego regionu uczą się pływać.
W lipcu 31 osób zginęło w katastrofie promu płynącego z Dar es Salaam do Zanzibaru u wschodnich wybrzeży Afryki. Statek wywrócił się do góry dnem. Na pokładzie było 251 dorosłych, 31 dzieci i sześciu członków załogi.
We wrześniu zeszłego roku 203 osoby zginęły w katastrofie promu z 800 ludźmi na pokładzie, kursującego między dwoma wyspami zanzibarskiego archipelagu.