Wypadek autobusu wiozącego pielgrzymów wracających z buddyjskiej świątyni na północnym zachodzie Tajlandii. Zginęły 22 osoby, a 16 zostało rannych.
Kierowca z niewyjaśnionych powodów stracił panowanie nad pojazdem, który spadł 30 metrów do parowu przy krętej, wiejskiej drodze w prowincji Lampang.
Większość ofiar śmiertelnych wypadku to kobiety.
Kierowca, który został ranny, usłyszał zarzut spowodowania śmierci przez nieostrożną jazdę. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Z danych ministerstwa spraw wewnętrznych wynika, że w wypadkach samochodowych w Tajlandii co roku ginie ok. 26 tys. osób.