Za zabójstwo, usiłowanie zabójstwa i nielegalne posiadanie broni odpowie 14-latek zatrzymany po strzelaninie w Newark w amerykańskim stanie New Jersey. Jeden z postrzelonych przez niego policjantów jest ranny, a drugi zmarł w szpitalu.
Do strzelaniny doszło w piątkowy wieczór. Dwaj policjanci chcieli zweryfikować podejrzenia dotyczące nielegalnego posiadania broni przez grupę osób. Podejrzani otworzyli do nich ogień. Jeden z funkcjonariuszy został postrzelony, zanim zdążył wysiąść z radiowozu.
Obaj ranni funkcjonariusze trafili do szpitala. Jeden z nich zmarł w sobotę rano. Obrażenia drugiego nie zagrażają jego życiu.
W związku ze strzelaniną zatrzymano 5 osób. Jedną z nich jest 14-latek, który również ma niezagrażające życiu obrażenia.
Theodore N. Stephens II, prokurator hrabstwa Essex poinformował, że 14-latkowi postawiono zarzuty zabójstwa, usiłowania zabójstwa i nielegalnego posiadania broni. Jego personalia nie zostały ujawnione.
Zabity policjant to 26-letni Joseph Azcona. Służył w policji w Newark od 5 lat.
Musimy skupić się na próbie znalezienia powodu, dlaczego 14-latek znalazł się w tej sytuacji - mówił na konferencji prokurator Stephens cytowany przez "New York Times". Miał broń i czuł, że może jej użyć przeciwko policji. To szalona sytuacja - stwierdził.