Oszuści kupili w Paryżu biżuterię z brylantami wartą 6 milionów euro, płacąc banknotami... z popularnej gry planszowej „Monopoly”. Według francuskiej policji do transakcji doszło w luksusowym hotelu koło paryskich Pól Elizejskich. Przestępcy zniknęli bez śladu.
Grecki jubiler przybył do eleganckiego hotelu przy ulicy des Mathurins koło Pól Elizejskich z drogocenną biżuterią, by sprzedać ją kupcom. Ci skontaktowali się z nim w internecie. Wcześniej rozmawiał z nimi wielokrotnie przez telefon.
Oszuści zaproponowali mu, że zapłacą gotówką, by nie musiał płacić podatków. On w zamian miał nieznacznie opuścić cenę.
W czasie spotkania oszuści otworzyli walizkę i dali mu pierwszy z brzegu plik banknotów, by sprawdził czy nie są fałszywe. Jubiler sprawdził i przekazał im biżuterię.
Był uradowany, że ubił świetny interes, oszukując fiskusa. Dopiero później odkrył, że większość pieniędzy w walizce pochodzi z gry "Monopoly" - prawdziwe banknoty były tylko na wierzchu.
Oszuści zniknęli bez śladu. Śledztwo wszczęła policyjna brygada ds. ścigania oszustw finansowych.
(j.)