Wszystkie oczy na Monachium. W stolicy Bawarii poznamy przyszłość Ukrainy?

W piątek w Monachium rozpocznie się 61. Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, która potrwa do niedzieli. W centrum uwagi będą przede wszystkim dwa konflikty zbrojne - w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie.

W tegorocznej konferencji wezmą udział przywódcy z około 60 krajów, w tym wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J.D. Vance, sekretarz stanu USA Marco Rubio, specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji Keith Kellogg, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, ustępujący kanclerz Niemiec Olaf Scholz oraz sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte.

Nie ma wątpliwości, że tegoroczne wydarzenie odbędzie się w szczególnym czasie - kilka tygodni po objęciu przez Donalda Trumpa urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych i na nieco ponad tydzień przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech.

Tuż przed spotkaniem amerykański przywódca odbył rozmowy telefoniczne z Władimirem Putinem, a następnie z Wołodymyrem Zełenskim. Gospodarz Białego Domu ogłosił, że uzgodnił z przywódcą Rosji natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych.

Przed rozmowami przywódców Ameryki i Rosji, szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Christoph Heusgen wyraził nadzieję, że na spotkaniu zostaną przedstawione "kontury" planu pokojowego dla Ukrainy. Jego zdaniem możliwe są postępy na drodze do zawarcia porozumienia pokojowego.

To, czy plan (pokojowy dla Ukrainy) zostanie teraz ogłoszony na konferencji, pozostawiam kwestią otwartą - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Berlinie. Jestem pewien, że konferencja zostanie wykorzystana, aby zobaczyć kontury takiego planu, jakie kryteria muszą się w nim znaleźć - dodał.

Kancelaria prezydenta Ukrainy potwierdziła, że ukraiński przywódca przedstawi w stolicy Bawarii stanowisko kraju w sprawie zakończenia wojny z Rosją oraz wizję trwałego pokoju. Media spekulują, że podczas konferencji Wołodymyr Zełenski może osobiście spotkać się z przedstawicielami Białego Domu, w tym m.in. J.D. Vancem.

To ważne, bo w Ukrainie narastają obawy, że Donald Trump - zgodnie z zapowiedziami z kampanii wyborczej - może znacząco ograniczyć wsparcie finansowe i wojskowe dla Kijowa. Coraz częściej pojawiają się doniesienia o możliwym alternatywnym porozumieniu, w ramach którego Ameryka miałaby kontynuować pomoc w zamian za dostęp do ukraińskich surowców, takich jak metale ziem rzadkich. Spekuluje się, że konkretne ustalenia w tej sprawie mogą zostać podjęte właśnie podczas rozmów w Monachium.

Światowe media zauważają, że w pierwszych tygodniach swojej drugiej kadencji Trump nadaje stosunkom transatlantyckim ostrzejszy ton. Nowy-stary prezydent USA wyraźnie zmienia kierunek polityki Waszyngtonu; jeszcze w trakcie kampanii wyborczej domagał się, aby państwa NATO zwiększyły wydatki na obronność nawet do 5 proc. PKB.

Po otwarciu w piątek Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa przez prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, najwięksi liderzy polityczni świata będą dyskutować na tematy takie jak: bezpieczeństwo klimatyczne, porządek międzynarodowy, regionalne konflikty i kryzysy oraz rola Europy w świecie.

Będzie to 61. edycja międzynarodowego spotkanie szefów państw, rządów i organizacji międzynarodowych, a także ministrów, członków parlamentów, wysokich rangą przedstawicieli sił zbrojnych, nauki, społeczeństwa obywatelskiego, biznesu i mediów. Odbywa się co roku w lutym, a pierwszą edycję zorganizowano w 1963 r.