Dwie osoby zginęły, a dziewięć zostało rannych w strzelaninie w centrum Nowego Jorku. Wśród zabitych jest również napastnik. Mężczyzna najpierw zastrzelił byłego kolegę z pracy, a później otworzył ogień do przechodniów.
Strzały padły w piątek tuż przed godziną 9 rano (15 czasu polskiego), kiedy w okolicach Empire State Building były tłumy przechodniów spieszących się do pracy. W czasie konferencji burmistrza miasta i szefa nowojorskiej policji ujawniono, że napastnik najpierw zabił swojego byłego kolegę z pracy, a później skierował ogień w kierunku przechodniów. Jak się okazało, rok temu został zwolniony z firmy, w której pracował razem z zastrzelonym mężczyzną.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastrzelili sprawcę strzelaniny. Następnie zamknęli okolice najpopularniejszego drapacza chmur, z którego można podziwiać panoramę Manhattanu. Na razie nie wiadomo, kim są poszkodowani, ale wśród nich mogą być turyści. Empire State Building znajduje się tuż przy słynnej Piątej Alei, którą tłumnie odwiedzają przybysze z zagranicy.
Zaraz po tym jak rozległy się huki wystrzałów, w pobliżu Empire State Building wybuchła panika. Ludzie uciekali w popłochu. Ten mężczyzna strzelał na oślep. Widziałam przewracających się ludzi - mówiła młoda Amerykanka, która akurat szła do pracy. Aliyah Iman powiedziała z kolei telewizji Fox 5 News, że czekała na czerwonym świetle, gdy stojąca obok kobieta nagle upadła na chodnik. Jak się okazało, została postrzelona w biodro.
Tego lata w Stanach Zjednoczonych doszło do dwóch innych strzelanin. 20 lipca 24-letni James Holmes otworzył ogień do ludzi zebranych w kinie w Aurorze w stanie Kolorado na nocnej premierze filmu o Batmanie, zabijając 12 osób i raniąc 58. Z kolei 5 sierpnia uzbrojony napastnik zastrzelił sześć osób w świątyni sikhijskiej w okolicy Milwaukee. Sprawca został zastrzelony przez policję.
20 lipca w kinie na przedmieściach Denver podczas premiery nowego filmu o Batmanie James Holmes zabił 12 osób, a 58 ranił. Napastnik najpierw otworzył ogień, a później odpalił ładunek z gazem łzawiącym. Ludzie w kinie nie byli świadomi tego, co się dzieje. Publiczność myślała, że strzały są częścią projekcji.
Holmes, którego ujęto wkrótce po zamachu, usłyszał już 24 zarzuty o morderstwo oraz 116 zarzutów o usiłowanie morderstwa. Prokurator Carol Chambers powiedział podczas rozprawy, że jego zdaniem Holmes planował zamach i przez wiele tygodni gromadził potrzebną do ataku broń i amunicję. Zamachowcowi grozi kara śmierci.