Jedna czwarta brytyjskich par ogląda telewizję osobno. Wszystkiemu winna jest wielka miłość do seriali czy sportu. To wynik sondażu przeprowadzonego na Wyspach Brytyjskich.
25 proc. ankietowanych przyznało, że ich słabość do seriali czy sportu jest tak mocna, że wieczorami siedzą w oddzielnych pokojach oglądając ulubione programy. Do takich sytuacji dochodzi nawet trzy razy w tygodniu.
Tylko 15 proc. uczestników sondażu przyznało, że zawsze oglądają telewizję razem. Z sondażu wynika, że kobiety najczęściej zostają przed odbiornikiem same, gdy na ekranie pojawiają się opery mydlane.
Co ciekawe, tylko jedna piąta Brytyjczyków usiłuje łagodzić ten konflikt nagrywając programy na wideo. Natomiast 17 proc. Wyspiarzy wspólnie ogląda telewizję w szczególny sposób: przełączają co chwilę odbiornik z kanału na kanał.
Ankieterzy ustalili także, że najczęściej kością niezgody są filmy dokumentalne. Prawie połowa brytyjskich par nie może dojść do porozumienia, jeśli emitowane są one w tym samym czasie w sąsiednich kanałach brytyjskiej telewizji.