Andrzej Poczobut, dziennikarz i aktywista polskiej mniejszości na Białorusi, który rok temu został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, nie ma pozwolenia na spotkania, telefony ani otrzymywanie paczek - poinformowała w czwartek jego żona Oksana Poczobut.

"Dziś mija rok od ogłoszenia wyroku ośmiu lat dla Andrzeja. Od kiedy pojechał odbywać karę do kolonii w Nowopołocku, nie miał ani jednego spotkania, ani jednego telefonu, ani jednej paczki, nawet z rzeczami" - napisała małżonka dziennikarza w mediach społecznościowych.

Zaznaczyła, że przez cały czas Poczobut znajduje się w PKT, czyli celi specjalnej, określanej jako "więzienie w więzieniu", albo w karcerze, w którym więzień pozbawiony jest nawet prawa do korespondencji.

Cichanouska: Proces Poczobuta był zemstą polityczną

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska oświadczyła w serwisie X, że wyrok ośmiu lat więzienia dla Poczobuta był osobistą zemstą Alaksandra Łukaszenki. 

"Z żalem widzimy, jak reżim bierze nasze mniejszości narodowe za zakładników i wykorzystuje je do zastraszania naszych demokratycznych sąsiadów" - dodała.

Minął już rok od skazania

8 lutego 2023 roku sędzia Grodzieńskiego Sądu Obwodowego Dzmitryj Bubienczyk ogłosił wyrok ośmiu lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze dla Andrzeja Poczobuta. Dziennikarz został skierowany do kolonii karnej w Nowopołocku, która ma opinię jednego z najgorszych więzień na Białorusi.

Poczobut został zatrzymany 25 marca 2021 roku i od tamtego czasu przebywa za kratami. W procesie politycznym, który trwał od 16 stycznia 2023 roku, władze zarzuciły Poczobutowi, obywatelowi Białorusi i działaczowi polskiej mniejszości "podżeganie do nienawiści", a jego działaniom - polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach - przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu". 

Poczobut był również oskarżony o wzywanie do działań na szkodę Białorusi. W maju ub.r. Sąd Najwyższy odrzucił apelację Poczobuta i utrzymał wyrok w mocy.

Organizacje praw człowieka uznają Poczobuta za więźnia politycznego. Polskie władze domagają się uwolnienia Poczobuta i oczyszczenia go z politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów.

Z dostępnych informacji wynika, że Poczobut odmówił wcześniej - jeszcze przed procesem - zgody na stawiany przez władze warunek opuszczenia kraju, którego jest obywatelem, w zamian za uwolnienie.

Białoruski dziennikarz o polskich korzeniach

Poczobut to grodzieński aktywista i dziennikarz. Przez wiele lat współpracował z polskimi mediami, w tym "Gazetą Wyborczą" i TVP Polonia, relacjonując sytuację na Białorusi. Za krytyczne wypowiedzi na temat rządzącego Białorusią od 1994 roku Alaksandra Łukaszenki trafiał do aresztu i był sądzony (ostatecznie otrzymał wyrok w zawieszeniu).

Jako działacz nieuznawanego przez białoruskie władze i zdelegalizowanego w 2005 roku Związku Polaków na Białorusi Poczobut, pasjonat historii, wiele czasu poświęcał m.in. badaniu losów Polaków na terenach dzisiejszej Białorusi.

Polskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło w czwartek, że uwolnienie Andrzeja Poczobuta pozostaje dla resortu priorytetem. MSZ ponowiło apel o natychmiastowe uwolnienie i oczyszczenie z zarzutów Poczobuta oraz innych więźniów politycznych.