Unijni przywódcy uznali podczas pierwszego dnia szczytu w Brukseli, że postępy w negocjacjach ws. Brexitu są ciągle niewystarczające - powiedziało PAP źródło unijne. Główny negocjator Michel Barnier ma jednak kontynuować wysiłki, tak by udało się osiągnąć porozumienie.

Przywódcy potwierdzili pełne zaufanie do głównego negocjatora Michela Barniera i swoją determinację, żeby w kwestii negocjacji mówić jednym głosem. Uznali, że mimo intensywnych negocjacji, nie osiągnięto wystarczającego postępu. Wezwali też unijnego negocjatora, żeby kontynuował wysiłki w celu osiągnięcia porozumienia. Na chwile obecną nie planują zwołania dodatkowego szczytu w sprawie Brexitu w listopadzie - powiedziało PAP źródło unijne.

Nadzwyczajne spotkanie UE27 miało się odbyć w połowie listopada, by zatwierdzić wypracowane wcześniej uzgodnienia. Tych na razie nie ma.

Po trwających trzy godziny rozmowach w Brukseli szefowie państw i rządów uznali, że dodatkowy szczyt nie jest jednak zupełnie wykluczony. Jak poinformowało źródło jest on jednak uzależniony od tego, czy główny negocjator Michel Barnier poinformuje o "decydującym procesie" w rozmowach z Brytyjczykami. 


(nm)