Już wkrótce w Norwegii posiadanie przy sobie niewielkiej ilości narkotyku na własny użytek nie będzie przestępstwem. Ci, którzy się odurzają, powinni dostać pomoc, a nie karę – to główny punkt reformy, jaką rząd w Oslo przedstawił w Stortingu, czyli tamtejszym parlamencie.
Norwedzy całkowicie bezkarnie będą mogli mieć w kieszeni niewielką ilość narkotyku, jeśli parlament zatwierdzi reformę rządu. Przepisy mówią między innymi o dozwolonych 5 g kokainy, heroiny, amfetaminy, 1 g MDMA i do 15 g marihuany.
Celem zmian jest skupienie się na pomocy medycznej osobom uzależnionym - zamiast ich karaniu.
"Stosowana przez dziesięciolecia polityka kar się nie sprawdziła" - mówi gazecie "VG" Guri Melby, przewodnicząca Venstre, Norweskiej Partii Liberalnej.
Jako przykład rząd w Oslo daje Portugalię, gdzie podobne prawo obowiązuje od 2001 roku. Tam osobę, która miała przy sobie lub we krwi niewielką ilość narkotyku wysyła się na obowiązkową rozmowę z lekarzem leczącym uzależnienia. Handel i przemyt są nadal przestępstwem.
Nie wszystkim proponowane zmiany się podobają. "To prezent dla gangów" - mówi "VG" Trygve Slagsvold Vedum z Norweskiej Partii Centrum.