Od 2017 roku płaca minimalna za godzinę w Niemczech wzrośnie o 34 eurocenty do 8,84 euro - postanowiła jednomyślnie komisja złożona z przedstawicieli pracodawców i pracowników. Rząd zapowiedział, że zrealizuje zalecenie niezależnego gremium.
To pierwsza podwyżka od wprowadzenia przez rząd kanclerz Angeli Merkel płacy minimalnej w styczniu 2015 roku.
Pracownicy, których obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy i stawka minimalna, będą zarabiali po podwyżce 1536 euro miesięcznie zamiast jak obecnie 1477 euro.
Komisja decydująca co dwa lata o podwyżce i jej skali składa się z trzech przedstawicieli pracodawców i takiej samej liczby związkowców. Punktem orientacyjnym dla tego gremium jest indeks Federalnego Urzędu Statystycznego, uwzględniający zawierane w Niemczech układy zbiorowe. W przypadku obecnej decyzji podwyżka jest wyższa o 7 eurocentów od indeksu.
Szef związku zawodowego pracowników sektora publicznego Verdi, Frank Bsirske, uznał wysokość podwyżki za niewystarczającą. Związkowcy domagali się zaokrąglenia stawki do 9 euro. Prezes renomowanego monachijskiego instytutu Ifo, Clemens Fuest, wyraził natomiast pogląd, że płaca minimalna nie powinna była wzrosnąć. Jego zdaniem decyzja o podwyżce utrudni integrację imigrantów na rynku pracy. Fuest doradza pracodawcom zasiadającym w komisji.
Płaca minimalna działa i przynosi dobre rezultaty - oceniła minister pracy Andrea Nahles.
Wprowadzenie płacy minimalnej było jednym z głównych haseł SPD w kampanii przed wyborami do parlamentu na jesieni 2013 roku. Po utworzeniu koalicyjnego rządu CDU/CSU-SPD kanclerz Angeli Merkel socjaldemokraci przeforsowali ten projekt pomimo sprzeciwu chadeków.
(az)