Do groźnego osunięcia ziemi doszło w miejscowości Alta w Norwegii. Osiem domów zsunęło się wprost do morza. Nikomu nic się nie stało.
W środę po południu w Alta w Norwegii doszło do potężnego osunięcia ziemia.
Osiem budynków mieszkalnych zsunęło się ze skarpy wprost do morza.
Nie ma ofiar ludziach, choć gazeta "Dagbladet" pisała o zaginionym... psie.
Torfinn Halvari z lokalnej policji wyjaśnił później, że pies został prawdopodobnie wciągnięty do wody wraz z sunącą się ziemią, sam zdołał dopłynąć do brzegu.
Anders Bjordal z norweskich służb ratowniczych powiedział w rozmowie z CNN, że do podobnych osuwisk w tym regionie dochodzi mniej więcej co dwa lata, ale tak dużego jak ten z wczoraj jeszcze nie widział.