Drugie - w ciągu 24 godzin - dzieło Banksy'ego pojawiło się w Londynie. Przedstawia ono dwa słonie wyciągające ku sobie trąby. Dzień wcześniej uliczny artysta zaprezentował dzieło, na którym widać kozę stojącą nad przepaścią.
Banksy we wtorek przyznał się do stworzenia nowej pracy w Londynie. Przedstawia ona dwa słonie, które wyciągają ku sobie trąby.
Obraz powstał na dwóch zamurowanych oknach, znajdujących się na ścianie domu na skrzyżowaniu ulic Edith Terrace i Edith Grove w dzielnicy Chelsea. Można mieć wrażenie, że słonie wyłaniają się zza okien.
Banksy opublikował na Instagramie zdjęcie dzieła, w ten sposób potwierdzając, że jest jego autorem. Artysta nie zamieścił podpisu pod swoim dziełem, pozostawiając wielu osobom możliwość interpretacji pracy na własny sposób.
Co ciekawe - to druga w ciągu 24 praca, do której przyznał się Banksy. Pierwsza również dotyczyła zwierząt.
W tym przypadku dzieło artysty pojawiło się na ścianie w pobliżu Kew Bridge w Richmond. Widać na nim czarną kozę niepewnie stojącą na cienkim murze, z którego spadają skały. Początkowo na zwierzę skierowana była kamera monitoringu, ale została już ona przeniesiona w inne miejsce.
Niektórzy sugerują, że przedstawienie kozy nad przepaścią symbolizuje ludzkość znajdującą się obecnie "na skraju wyginięcia".
Inni interpretowali umieszczenie kamery monitoringu w okolicach dzieła sztuki, jako dowód na to, że nawet w najbardziej oddalonych miejscach nie ma miejsca na prywatność.
Mieszkańcy są zachwyceni, że praca powstała w ich dzielnicy. Opisują ją jako "fantastyczną".
To niesamowite. Mam nadzieję, że ta praca tu zostanie - powiedział Malcolm Taylor, cytowany przez BBC.
Pauline Taylor powiedziała, że jej wnuki "będą zachwycone" tym dziełem. Dziękuję, Banksy - podkreśliła.
Tożsamość artysty jest nieznana.