Grupa Amerykanów ze stanu Michigan wygrała na loterii Powerball 128,6 miliona dolarów. Zwycięzcy są jednak nieco zakłopotani, bo zwycięski los zakupili w sklepie dla dorosłych, który prowadzi także wypożyczalnię pornograficznych filmów wideo.
Jak doniosła w sobotę gazeta "Detroit Free Press", panowie wybrali spośród siebie jednego, który zgłosił wygraną. Pozostali woleli pozostać anonimowi jako "Team Victory Lottery Club" i unikają mediów.
Mężczyzna, który w imieniu kolegów zgłosił się po wygraną, zapewniał, że to nie on kupił szczęśliwy los. Powiedział, że osobiście w ogóle nie gra na loterii, a pytany o "Team Victory Lottery Club" wykręcił się od odpowiedzi, mówiąc, że ów klub ma "więcej niż dwóch i mniej niż 100 członków". Ujawnił też, że jest to grupa "krewnych i przyjaciół, znających się od zawsze".
Tego samego dnia wygraną na innej loterii - Mega Millions - zgłosił pewien emeryt ze stanu Michigan. Za jednego dolara, "zainwestowanego" w los, dostanie 141 milionów dolarów. Ponieważ starszy pan kupił szczęśliwy los w zwyczajnym sklepie, nie musi unikać kontaktów z mediami, choć o sobie mówi niewiele.
Zwycięzca jeszcze nie wie, na co przeznaczy fortunę, zwłaszcza że ma już - jak powiedział - "ładną łódź". O wygranej mężczyzna najpierw powiadomił żonę. Z uśmiechu losu może się też cieszyć czwórka jego dzieci i sześcioro wnuków.