Polski kandydat na unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski został zaakceptowany przez komisję prawną Parlamentu Europejskiego i tym samym dopuszczony do dalszych przesłuchań w PE. Jak donosi brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, dodatkowe wyjaśnienia Wojciechowskiego ws. jego deklaracji majątkowych - a konkretnie jego mieszkania w Brukseli - zostały jednogłośnie zaakceptowane.

O dodatkowe wyjaśnienia Janusz Wojciechowski został poproszony przez komisję prawną europarlamentu w związku z rozbieżnościami między deklaracją majątkową, którą złożył teraz jako kandydat na komisarza, a tą, którą przedstawił w 2016 roku jako audytor Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.

W piśmie skierowanym do szefowej komisji prawnej Lucy Nethsingha Wojciechowski podkreślił, że jedyna różnica między składanymi przez niego deklaracjami dotyczy mieszkania, które kupił w Brukseli w 2016 roku dzięki bankowej pożyczce i które - jak zaznaczył - zamieścił "w deklaracji majątkowej dla Europejskiego Trybunału Obrachunkowego".

Dalej polityk poinformował, że w tym roku przeprowadził się do tego mieszkania.

Właśnie z tego powodu nie wpisał nieruchomości do deklaracji, którą złożył jako kandydat na komisarza. Jak bowiem wyjaśnił, zgodnie z  Kodeksem Postępowania Komisarzy, nieruchomości do własnego użytku nie muszą być deklarowane.

Wyjaśnienia polskiego kandydata na komisarza zostały jednogłośnie zaakceptowane przez eurodeputowanych komisji prawnej Parlamentu Europejskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Sam Janusz Wojciechowski w rozmowie z Katarzyną Szymańską-Borginon stwierdził natomiast, że nie miał wątpliwości, że komisja prawna jego wyjaśnienia przyjmie, bo wszystko było zgodne z prawem.

Jak zaznaczył, teraz przygotowuje się do kluczowego przesłuchania przez komisję ds. rolnych Parlamentu Europejskiego, które zaplanowane jest na 1 października.

Kandydatury Rumunki i Węgra zablokowane

Przed wydaniem pozytywnej opinii dla kandydatury Janusza Wojciechowskiego komisja prawna PE zdecydowała się zablokować dwoje innych kandydatów: Rumunkę Rovanę Plumb, ubiegającą się o stanowisko komisarza UE ds. transportu, i Węgra Laszlo Trocsanyiego - kandydata na komisarza UE ds. sąsiedztwa i rozszerzenia.

Rumunce - jak relacjonuje brukselska korespondentka RMF FM - zarzucono powiązania korupcyjne, a Węgrowi niejasności co do jego udziałów w kancelarii prawnej.

Von der Leyen rozmawiała o odrzuconych kandydatach z szefem PE. Decyzji brak

Na temat sytuacji dwójki kandydatów odrzuconych przez komisję prawną przyszła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen rozmawiała jeszcze w czwartek z przewodniczącym europarlamentu Davidem Sassolim. Nie podjęła jednak żadnej decyzji w ich sprawie.

W kolejnym kroku oczekujemy listu od przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, który wskaże na decyzję PE. Powinien on również zawierać zalecenia komisji prawnej w sprawie dwójki kandydatów - przekazało źródło unijne, cytowane przez Polską Agencję Prasową.