Asłan Bżania, lider nieuznawanej, wspieranej przez Rosję Abchazji, oświadczył w sobotę, że jest gotów ustąpić, składając dymisję i rozpisując nowe wybory, ale warunkiem jest opuszczenie przez protestujących budynków rządowych w Suchumi. W piątek przeciwnicy "umów inwestycyjnych" z Rosją wtargnęli do parlamentu.

Asłan Bżania, lider separatystycznego regionu, oświadczył, że nie podda się presji, ale jest gotów na rozwiązanie "konstytucyjne", które przewiduje rozpisanie nowych wyborów i jego ustąpienie ze stanowiska - pisze Echo Kawkaza, regionalna redakcja Radia Wolna Europa. Jako warunek Bżania postawił opuszczenie przez protestujących budynków rządowych.

Wcześniej w piątek Bżania odmówił odejścia ze stanowiska. Władze dementowały też doniesienia, że polityk opuścił Suchumi i przemieścił się na terytorium rosyjskiej bazy wojskowej.

Sytuacja w regionie eskalowała w związku z pakietem przepisów legalizujących rosyjskie "inwestycje" w regionie oraz własność ziemi i nieruchomości. Krytycy wspieranego przez Rosję lidera Abchazji Asłana Bżani sprzeciwiają się temu rozwiązaniu.

Projekt "porozumienia inwestycyjnego" miał zostać przyjęty w piątek, ale sesję parlamentu odwołano. Protestujący, którzy domagali się odrzucenia tych propozycji, sforsowali pojazdem ogrodzenie przed parlamentem i weszli na teren, otoczyli też inne budynki władz. Według Echa Kawkaza wobec uczestników protestu użyto granatów dymnych lub gazu łzawiącego.

W piątek po południu, już po rozpoczęciu protestu, administracja tzw. prezydenta Abchazji ogłosiła, że przygotowuje dokument dotyczący wycofania z parlamentu projektu porozumienia z Rosją.

Portal Civil.ge przypomniał, że w związku z opóźnieniem przyjęcia tych przepisów Moskwa ogłosiła we wrześniu poważne cięcia w finansowaniu kontrolowanego przez siebie regionu.

W związku z protestami MSZ Rosji poleciło w piątek swoim obywatelom opuszczenie Abchazji, która od ponad 30 lat pozostaje poza zwierzchnością władz Gruzji. Separatystyczny rząd Abchazji utrzymuje, że jest ona niepodległym państwem; jednostronną proklamację niepodległości wydała w 1992 roku. Niepodległość regionu uznaje zaledwie kilka państw, w tym Rosja, która uczyniła to w 2008 roku po kilkudniowej wojnie z Gruzją.